Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
miękkości,azarazemdzielna.DlaWallijejtowarzystwo,
jejwpływ,jejopiekaiewentualnieprzyjaźńbyłybybardzo
dobre.Gawrońskazaśmiałabywprawęwjęzyku
niemieckim.TrzebabędziezpaniąGawrońskąpomówić.
Dziśniezastałemjejwdomu.
5(18)lipca,rok1911,wtorek
Napisałemdługi,gorącylistdopaniGawrońskiej
wsprawieWalli.Opisałemjejdziejetejdziewczyny,
tragedięjejmiłościdoŻydka,jejniedolę,cierpienie,
upadek,któryjązagnałdotegoohydnegozakładu
wWilnie.Będęczekaćodpowiedziidopierowtedy
zawiozędoniejdziewczynę.
WieczoremposzedłemnaBaksztędoWalli.Poraz
ostatnijątymimieniemnazywam.Istotnebowiemjej
imię–AnnaWolberg.Walli–totylkopseudonim,który
każdadziewczynawtakimdomuitakim„zawodzie”
przyjmuje.Boguszewskiegozesobąniebrałem,bojest
jużminiepotrzebny.StokroćwolęulokowaćAnnęnalato
upaniGawrońskiej.Będziemiałaopiekę,będziemiała
życzliweisubtelnesercekobiece,któregotakpotrzebuje.
SpędziłemzAnnąnoccałąnarozmowie.Wtakiej
atmosferze,jakdompubliczny,rozmowanaszabyła
zaisteniezwykła.OmówiliśmyzAnnącałyplanwyrwania
jejstamtąd.Mamtozrobićjutro;zwlekaćniewarto,
każdydzieńtakiegożyciazaoszczędzonywartwiele.
DowyrwaniajejstamtądmamużyćpomocyBagińskiego.
Bagińskiprzyjdzietamwieczorem,ogodzinie8.00,niby
gość;wywołaAnnęinaznakumówionypokażejejmój
biletwizytowy.WtedyBagińskizawoławicegospodynię
zakładu,Bertę,ioświadczyjej,żeprzyjeżdżazLibawy,
żejestdobrymznajomymmatkidziewczynyima
poleceniezabraćją.Sprawdzirachunki,zabierzerzeczy
Annyiwywiezieją–naraziedomegomieszkania.Jeżeli
BertaniezechceAnnywypuścić,zagrozisięjejpolicją,
gubernatorem,skandalem.
Annaodżyłazradości.Tadziewczynamanaturę
głębokąigruntdzielny,uczciwy,prosty.Nicwniejnie
mazepsucia,pomimożejużmiesiącprzeszłotubawi.Boi