Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
niebyło,tymbardziejżeFeliksStammkierującytreningiemstałchyba
całyczasprzydrzwiach.Zacząłemćwiczyć,awdomuprzedlustrem
powtarzałemtrenerskienauki.Chybanapamięćznałemwszystkie
tekstyAleksandraRekszy,ajegosłowooboksiebyłodlamnie
wyrocznią.
StammpokilkulekcjachzezwoliłminawalkęzMietkiem
Komarem,murarzemzPragi.Powiedziałtylko„chodź,no,mały”ijuż
siębiliśmy.Pamiętam,żespodobałasięmumojasztuczka.Udawałem
atak,alezamiastciosubyłotupnięciestopą,przeciwniktraciłkoncept
iwtedybłyskawicznienastępowałzwódicios.Tobyłtakimójwłasny
stylside-step.Tenelementpanwachmistrz,jaknazywaliśmyStamma,
kazałćwiczyćbezkońca,bobyłotocośnowego.
Wkrótcewidaćdorosłemdopierwszejwalkinaprawdziwymringu.
Mamplakat.Reklamuje„wieczórbokserski,18marca1933roku,
sobota,godzinaósmawieczór”.WolbrzymimbarakuprzyOkopowej
publicznośćstawiłasiętłumnie.Spektaklrozpoczynałsię
odpojedynku„Teddy’ego”.Potrzechtrzyminutowychrundachsędzia
ogłosiłmniezwycięzcąiniebyłoszczęśliwszegoczłowiekawsali.
Dlaczego„Teddy”?Toproste,wybrałemsobiepseudonim,bouczniów
liceówobowiązywałsurowyzakaznależeniadoklubówsportowych,
zaśozawodniczejaktywnościniebyłocomówić.Akuratwgronie
zawodowcówjednymznajbardziejznanychwPolscebyłwalczący
wUSATeddyYarosziodniegowłaśnie,późniejszegomistrzaświata,
wziąłemangielskiezdrobnieniemegoimienia.AYaroszanigdy
wżyciumiędzylinaminiewidziałem!
Ukrywaniesiępodpseudonimemnienadługosięzdało.Zrobiłosię
omniegłośnowWarszawie.Wygrywałemwalkęzawalkąitylkoraz
przegrałem,zpóźniejszymolimpijczykiemRotholcem.
Wkrótcepotemwezwałmniestarywoźnydogabinetudyrektora
gimnazjumStaszica.Padłopytanie,araczejstwierdzenie,że„tyjesteś
Teddy,czylibokser”?!Wykręciłemsię,żetomójstarszybratnosi
toimię,alesprawaszybkosięwydała.Dlaboksuwybaczyłemsobie
tokłamstwo,bowkrótcebyłemjużuczniemgimnazjum
„Przyszłość”6naŚniadeckich.Itamteżniedotrwałemdomatury,
gdyżbokserskasprawaznowuujrzałaświatłodzienne.Awięc
gimnazjumGiżyckiego.Tambroniłmniejakmógłprzedresztą„ciała
profesorskiego”samZenonParuszewski7,aleteżbezwiększego
powodzenia.Wspominamtegocudownegoczłowieka