Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
42
MISTRZGRY
zacząłcośkrzyczeć,wymachująckarabinem.Wstałapowoliiwy-
ciągnęłaprzedsiebiedłonie.Chwyciłwpół.Niebroniłasię,
nawetjakbychciałaskorzystaćztegozamieszania,żebyuciec,nie
wiedziałaby,gdziesięschronić.Poddałasięcałkowiciebiegowi
spraw.Wtymzamieszaniułatwobyłooberwaćkulkę.
Strażnikzarzuciłsobienaplecyiprzebiegłjakieśkilkana-
ściemetrów,poczymzatrzymałsięischylił.Zotworuwchod-
nikuwyjrzałmłodszymężczyznawmundurzepolowym.Przejął
Alineizniósłpodrabiniedopomieszczeniaprzypominającego
piwnicę.Strażnikzatrzasnąłzasobąwłazdopodziemi.Alinenaj-
pierwobmacałasię,żebysprawdzić,czyjestcała.Miałazakrwa-
wionedłonie,aletoniebyłajejkrew.Jaskrawykombinezonbył
szaryodpyłu,któryopadłnaniąpowybuchu.Dopierowtedysię
rozejrzała.Znajdowalisięwniewielkim,zagraconympomiesz-
czeniubezokien.Dziewczynazwłosamizwiązanymiwciemną
kitkęikarabinemnaplecachpodałajejszklankęwody.
Gdziejesteśmy?wydyszałaAline.
Ciemnowłosystrażnikwyjąłkluczezkieszeniirozpiąłjej
kajdanki,ignorującpytanie.
CzarnaRóżo,przybyliśmytu,żebycięuwolnićodpo-
wiedziałauroczyścieszatynka.
Alinezaczęłarozmasowywaćsobienadgarstki.Znadgło-
wydochodziłygłośne,choćprzytłumionedźwięki.Mężczyźni
jakbynigdynicprzygotowywalibroń.
Icoteraz?zapytałaAline,przecierającspoconeczoło.
Gdzieuciekamy?
NiechsięrozgościCzarnaRóżaodezwałsięporaz
pierwszystrażnik.Miałgłębokigłosidziwnąmanieręmówie-
nia.Tujesteśmybezpieczni.
Icopóźniej?zapytałaAline,którejcorazmniejto
wszystkosiępodobało.
Sufitbyłniski,ciemny,aonaodczasuutratybazyIke’a
Waltheranielubiłamiejsczjednymtylkowyjściem.
Czekaliśmynatenmomentbardzodługokontynuowa-
ławidoczniewzruszonadziewczyna.Zchęciąoddamyza
ciebieżycie.