Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
44
MISTRZGRY
nJedynyBógjestmoimpasterzem,poddajęsięjegowoli,
szczerywswojejwierze,oddajęsięMu,kiedyboli”.Dobrzeto
znałazlekcjireligii,którymizaczynałsiękażdydzieńwszko-
lewKrólestwie.
KrzykAlinezaalarmowałstrażnika,którywpadłdołazien-
kibezpukania.Rzuciłsięnanią,aledziewczynabyłajużdo
połowywotworzewentylacyjnym.
JedynyBoże,pomóżmi!zawył,chwyciwszyzałydki.
Spierdalaj,skurwysynu!wydarłasięAlineiwierzgnęła
jakkoń.
tujuż!krzyknęładziewczynazsąsiedniegopomiesz-
czenia.
Cośwybuchłoiwszystkosięzatrzęsło.Alinekopnęłastrażnika
zcałychsił.Niewiedziała,gdzietrafiła,alepuściłnamoment.
Tylejejwystarczyło,żebycałkowiciewciągnąćsiędootworu.
Straciłaprzytymbuty.Naglepoczułajakiśdrażniącyzapach,więc
zakryłanosdłoniąijaknajszybciejzaczęłaoddalaćsięodpiwnicy.
Odórżgałwskronie,jakbymiałfizycznąformęostrzy,alelekki
podmuchprostowtwarzpomógłjejzachowaćprzytomność.
nToniezbuntowanedzieciakizCesarstwa,któredziałały
bezplanumyślałazdesperowana.Tobyłświetniewycy-
zelowanyplan,jakzabićCzarnąRóżęrękamiżołnierzyCe-
sarstwa.PlanKościołaJedynegoBoga.Martwaświętajest
owielełatwiejszadokontroli.Niewierzga,niebluzga,nie
rodzinieślubnychdzieci”.
Doszładopionuwentylacyjnegozasłoniętegokratkąiwte-
dydopierozatrzymałasięispojrzałazasiebie.Wydawałosię,
żeniktjejnieścigał.Podejrzewała,żenajpierwcesarscybędą
szukaćjejciaławpiwnicy,spodziewającsię,żezginęławata-
ku.Zerknęławgórę.Zulicydochodziłykrzyki,tupotnóg
wciężkichbutach,ryksilnikówsamochodówihelikoptera.
Niemogłajeszczewyjść.Niemiałapojęcia,gdziesięznajdu-
je,pionybyłyoznaczoneliteramiicyframi,którenicjejnie
mówiły,aorientacjęstraciłatużpozamachu.Mogłaprzejść
drabinkąwdółdokanałów,wgóręnaulicęlubdojednego
zotworówwentylacyjnych,wiodącychniewiadomodokąd.