Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Karolinatampobierałanaukiprzygotowującedopierwszej
KomuniiŚwiętejidoBierzmowania.Tamuczestniczyła
wniedzielnychiświątecznychmszachświętych.
Bywało,jechaładokościołaparafialnegowSiemonizro-
dzicami,latembryczką,zimąsaniami.Siłępociągową
iwjednymiwdrugimprzypadkustanowiłydwakarekonie.
Bywało,wychodziłazdomu,dołączającpodrodzedoin-
nychparafian,zdążającychdokościoła.Wybierałajakbyło
możnagrupętworzonąprzezmłodzieżwjejwieku.Pewnej
niedzieli,będącjużwkościele,usiadławtejsamejławie,co
zwykle.Ławatabyłausytuowanapatrzącodstronykruchty
wrzędzieławekumiejscowionychpoprawejstronienawy
głównej.
Wpewnymmomencieodniosławrażenie,żejakiśmłodzie-
niecpatrzynaniąbyzachwilęskupićsięnatrzymanym
wdłoniachmodlitewnikuitosiępowtarzałoztym,żenamo-
dlitewnikuskupiałsięjakbycorazkrócej.
Zerknęłaniepostrzeżeniewtamtąstronęmłodzieniec
akuratmiałzatopionywzrokwmodlitewniku.
Siedziałwprawejbocznejnawiewtakimmiejscu,żemógł
odrywającoczyodmodlitewnikaspoglądaćbezkarnie
wjejkierunku,nieprzeszkadzającprzytympogrążonym
wmodlitwiesiedzącymobokparafianom.Wyglądałototak,
jakbypodnoszącgłowę,chciałpoddaćgruntownejmyślowej
analizieto,coprzedchwiląwyczytałwmodlitewnikuata
analizatego,coprzedchwiląwyczytał,zajmowałamucoraz
więcejczasu.
Powyjściuzkościoła,prawiezapomniałaotymzdarzeniu.
Zaczęłasiębardziejekscytować,kiedywnastępnąnie-
dzielęhistoriasiępowtórzyłaiwkolejnątakże.
Możewydajemisiętylko,żespoglądanamnieaontakna
prawdę,patrzynakogośinnegorozważałaróżnemożliwo-
ściwduchu.Zresztą,comitampojawiłsięwjejmyślach
19