Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
6
Drogi
mię.Zakładanojeprzedwejściemdokościoła,czyliprzeciwnie
jakmuzułmaniewchodzącydoswojejświątyni.
Wtejprzestrzenikomunikacyjnejświetniespisywałsięrower.
Motocyklpojawiłsiępowojnie.
Współcześnietedrogiwyasfaltowanepomiędzymiejsco‑
wościamiiwewnątrznich.Bywautwardzonaścieżkaprzezwieś
dokościołalubnacmentarz.
Drogipublicznetodobrowspólneitrzebaoniedbać,anieza‑
właszczaćprzezdoorywaniedowłasnejdziałki.Samowolnewyci‑
naniedrzew,któreimprzynależą.Drogisłużądzieciomimłodzie‑
ży,prowadzącdoszkółbliższychidalszych.Drogisłużąludziom
dowykonywaniarozlicznychfunkcjizawodowychispołecznych.
Talokalnainfrastrukturadrogowatrzymajakmagnestych,
którzyzniejwyszlizamieszkaniem.Musząjednaksprawdzićsię
winnychwarunkachiokolicznościach.Tejpróbieniejajedenby‑
łempoddany,uczestniczyliwniejmoibraciaiwielurówieśników.
Wyszlinaludzi.Mojedrogizgniazdarodzinnegoprowadziłynaj‑
pierwdoWrocławianakilkalat,anastępniedoWarszawy.Ten
trójkątbyłskuteczny,byłanauka,praca,życierodzinne.
ZWarszawydrogiprowadziłydowielustolicEuropy:Mos‑
kwy,Budapesztu,Bukaresztu,Pragi,Bratysławy,Berlina,Belgra‑
du.Natychliniachznajdowałysięsprawynauki,edukacji,pracy
zawodowej.TurystyczniezaliczyłemRzymiParyż.Śladytychwę‑
drówekwsposóbprzeglądowyodnotowująMojedrogi.
ZdzisławBombera
6