Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nicrobić,dopókinieskończęsześciulat,wówczaszaś
wskazanebyłobypowierzeniemniepieczydobrego
pedagoga.„JeśliudasięPanuprzywieźćdziecko
doBerlina,zprzyjemnościąjezobaczę”napisałtakże,
cowcałejrodziniewywołałoniemałeporuszenie:wielki
JoachimzainteresowałsięmałymArturkiem!
Rozważanoiroztrząsanonajrozmaitszeplany,
wreszciezapadłopostanowieniewyjazdudoBerlina.
NarzeczonymmojejsiostryJadwigibyłznakomitymłody
pośrednikwbranżywełnianej,MaurycyLandauwysoki,
przystojnybrunet,któryzdobyłjejsercewniemałym
stopniudziękitemu,żeszczodrzeobdarowywałmnie
kosztownymizabawkamiirodzicepragnęli,byślubna
wyprawanajstarszejcórkiuszytazostaławstolicy
Niemiec.Tobyładoskonałaokazja:matkaisiostramogły
zabraćmniezsobą.
Wyjechaliśmywparędnipóźniej.Jedyne,coztej
podróżypamiętam,togranicęrosyjsko-niemiecką,
naktórejznaleźliśmysięwśrodkunocy.Złowieszczy
dzwonekwyrwałnaszesnu;matkatrwożniezaczęłamnie
uspokajać.Zapanowałachwilaciszy,apotem
doprzedziałuwtargnęłotrzechbrodatychrosyjskich
żandarmówuzbrojonychwpistoletyidługieszable;
pobrzękującostrogami,grubiańskozażądalinaszych
paszportów.RosjaiTurcjabyływówczasjedynymi
wEuropiepaństwami,któretakichdokumentów
wymagały.Byłemprzerażonyiprawiepewien,
żezachwilępoprowadząnasnaszubienicęobawa
tadręczyłamniezawsze,ilekroćprzekraczałemgranicę
carskiejRosji.
WBerliniezatrzymaliśmysięuciotkiSalomeiMeyer,
którabyłamojąchrzestnąiprzyjęłamnietakserdecznie,
żewkrótcepoczułemsięjakwdomu.Jedynemoje