Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Dlamojegoojcamuzykabyłarzeczą
najważniejszą
Dlamojegoojcamuzykabyłarzecząnajważniejszą.
Ichodziłonietylkooaspektzawodowy,oplanowanie
irozwójkarierypianisty,leczprzedewszystkimomuzykę
jakotaką,tenmetafizyczny,zachwycający,podniecający,
emocjonujący,tragiczny,komicznyizłożonyniewerbalny
byt.Tomuzykapłynęławżyłachmojegoojca,tworzyła
obrazywjegogłowie,inspirowałagooraztrzymałaprzy
życiuprzezblisko96lat.Znajdowałasięwcentrum
wszystkiego.Wmoichoczachojciecistniałwdwóch
postaciach:jednąznichbyłczłowiek,zktórymmusiałem
sięukładać,jakkażdedzieckozeswoimrodzicem.Mój
tata.Drugąbyłczłowiekgrającynafortepianie.Muzyk
skupiałwsobiewszystkiepozytywnecechymojegoojca
wskoncentrowanej,czystejiklarownejformie.
Fascynowałomnie,żemogędoświadczaćojcazarówno
jakoczłowieka,jakipianistę.Oczywiściestanowilijedną,
rozpoznawalnąosobę,alekiedygrał,wyrażałsię
zbezpośredniościąiprostotą,pokorąimiłością,którenie
zawszebyłyobecnewjegożyciupozafortepianem.
Ludzie,którzygoznali,nawetniezbytdobrze,
prawdopodobniewidzieliwnimświatowca,poliglotę
iekstrawertyka,silnegoipewnegosiebie.Widzielijego
urok,ogromnyapetytnażycie,dobremaniery,znalijego
przezabawneanegdoty.Jegobliscy,zwłaszczarodzina,
wiedzieli,żechociażposiadatewszystkiecechy,tobywa
teżwwieluaspektachbardzoniepewnysiebie,skupiony
nasobie,ambitny,wyjątkowouparty,aczęstowręcz