Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
7
MojeżyciewBerlinietoczyłosięterazmniejwięcej
równymrytmem.Latem1898i1899rokuprzerywały
jekrótkiewakacjewŁodzi.Rodzina,szczęśliwa,żewidzi
mniewdobrymzdrowiuiczyniącegozadowalające
postępy,tuczyłamnieulubionymiprzysmakami,poczym
zbłogosławieństwemiłzamiwysyłałazpowrotem
doBerlina.Anizapierwszym,anizadrugimrazemMani
Szerniewidziałem.
PoostatnimpowrociezŁodziprofesorBarthobciął
mipozostałejeszczedwatygodniewakacji,każącdzień
podniuprzegrywaćrazemznimpraktyczniecałą
dostępnąliteraturęnadwafortepiany.Chodziłomuoto,
abymudoskonaliłumiejętnośćgryavista.Kiedyśbyłem
oburzony,aleteraz,polatach,znajgłębsząwdzięcznością
oceniamszlachetność,zjakąpoświęcałmitakznaczną
częśćwolnegoczasu.Stałsięzresztąbardziejludzki
iprzyjaźniejszy.Częstopolekcjizatrzymywałmnie
naobiad,stopniowowięczacząłemlepiejgopoznawać.
Barthzostałsierotą,mającdziewięćlat;adoptowało
gomałżeństwo,Steinmannowie.HerrSteinmannbył
nauczycielemgrynafortepianieitowyjątkowo
surowym.
JakopianistaBarthodnosiłdośćznacznesukcesy,
zwłaszczawNiemczechiwAnglii,wątpięjednak,czy
grywałwjakimkolwiekinnymkraju.Karieratawszakże
okazałasiękrótkotrwała.Jakomłodyjeszczeczłowiek
przyjąłprofesuręwberlińskiejAkademii,acesarzowa
Fryderyka(córkakrólowejWiktoriiimatkaWilhelmaII)
nadałamutytuł
KaiserlicherundKöniglicherHofpianist
naswoimdworze.BędącwielbicielemBismarcka,Barth
niedarzyłzbytniąsympatiąówczesnegokajzera.