Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
TrzebapowiedziećsobiewprostsytuacjaMonteskiuszawPolscejestparado-
ksalna.Zjednejstronyniemachybabowiemnikogo,komuobcebyłobydzisiaj
wnaszymkrajujegonazwisko,przytaczanechociażbyjużwszkolenalekcjach
historiipoświęconycheuropejskiemuOświeceniu,pojawiającesięwręczobo-
wiązkowowewszystkichprawieencyklopediach,słownikach,opracowaniach
zzakresudziejówfilozofii,socjologii,literatury
,politykiczyprawa.Sytuacji
tejsprzyjabezwątpieniadokonanynaprzestrzenidziejówzabiegswoistego
przyswojeniawjęzykupolskim,czylinprzetłumaczenia”francuskiegonazwiska
MontesquieunaformęMonteskiusz,któradodzisiaj,wzoremKartezjuszaczy
Galileusza,funkcjonujeunaszpowodzeniemwswejzlatynizowanej,nuczo-
nej”,aleteżibardziejrodzimejpostaci.Możnabyzatemrzec,żeMonteskiusz
nazawszejużwszedłnietylkodonaszegojęzyka,lecztakżeidopolskiejświa-
domościintelektualnejizajmujewniejnaderpoczesne,chwalebneiwielce
zasłużonemiejsce.Odwoływaniesiędoniegowobecnejdebaciepolitycznej
wnaszymkrajujakoważnego,historycznego,alewciążaktualnegoiwiarygod-
negoautorytetu,jestbezwątpienianajlepszymtegodowodem.
Jednakzdrugiejstronypowstajezasadniczepytanie,czywłaścicielowego
nazwiskaniezostałwPolscejegowłasnymzakładnikiem.Jaknapisałkiedyś
trafnieLeopoldGluck,nstałosięzMonteskiuszemto,coprzytrafiasięnieraz
wielkimmyślicielomdziełousunęłowcieńswegotwórcę.Podręcznikowena-
zwiskoprzesłoniłoczłowieka,którytonazwiskonosił”1.Przywoływanyunas
1L.Gluck,Montesquieu.Myśli,Warszawa,PIW
,1985,s.6.