Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Będzieciewalczyćrazem,tenzdrowszyzajmiesięcelem,drugibędzie
wsparciem.Weźcietylużywcem,iluzdołacie.Wiem,żetowbrew
instynktowi,alespokojnie,itakwkrótceczekaichśmierć.Kiedy
wytropimyprzywódcęŁowcówipoznamyjegotajemnice,niebędą
nampotrzebni,awtedyzrobicieznimi,couznaciezastosowne.
Trójkablokującaprzejścierozstąpiłasięipuściłagoprzodem.
Wszedłpewnymkrokiemwwąskiprzesmyk,azanimruszyłcały
oddział.Światłolatarekpadałonaozdobionehieroglifamiściany.
Sabinledwieprzesunąłwzrokiempomalowidłach,lecztowystarczyło,
byjegomózgzapamiętałkażdyszczegół.Obrazyukazywaływięźniów
faraonapędzonychnaokrutnąśmierć.Wyrywanoimzpiersibijące
serca.
Wpełnympyłu,stęchłympowietrzuunosiłsięzapachczłowieka
wodykolońskiej,potu,pożywienia.IleczasuspędzilituŁowcy?
Czegoszukali?Czyznaleźliartefakt?
Pytanianiedawałymuspokoju,drażniły,dręczyły.Uczepiłsięich
demonSabina,Zwątpienie,więccóżmógłnatoporadzić?
Wiedzącoś,czegoniewiesz.Tomożewystarczyć,byciępokonać.
Byćmożetwoiprzyjacieletejnocywydadzązsiebieostatnie
tchnienie.
Zwątpienieniemogłokłamać,chybażechciało,bySabinpadł
trupem.Walcząc,uciekałosiędodrwinipodszeptówpowątpiewania.
Sabinnigdyniezrozumiał,dlaczegodiabelskienasienieniemoże
zastosowaćoszustwawpadłjedynienapomysł,żebyćmożedemon
samdźwigaklątwęalecóż,przyzwyczaiłsię.Nieto,żebymiał
zamiardaćsiępokonać.
Róbtakdalej,azamknęsięnacałytydzieńwpokojuibędęsobie
czytać,byniemyślećzbytwiele.
Alejachcęjeść!brzmiałajękliwaodpowiedź.
Niepokój,któryzasiała,byłdlademonanajlepsząstrawą.
LeczSabinzdołałsięotrząsnąć.
Pośpieszsię!Zatrzymałsię,rękądającznać,bywojownicy
poszliwjegoślady.
Przednimiznajdowałasiękomnata,doktórejprowadziłyotwarte
drzwi.Słychaćbyłoechorozmówiczyichśkroków.Zabrzęczało
wiertło.
Łowcy,ponieważsięrozproszyli,samisprowokowalizasadzkę.
Dostanąją,skorosięotoproszą.
LeczdemonwykpiłgroźbęSabina:
Naprawdę?Ostatnimrazem,jaksprawdzałem...