Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wzakładziefotograficznymmamasfotografowałacię,Lusieńko,
dziewczynkozbardzociemnymioczyma,jakomałąCyganeczkę
wbiałychskarpetachichustcezfrędzlami,zawadiacko
umieszczonejnagłówce.Anaodwrocietykulfonami,ale
zatopofrancusku,boposłanociędofrancuskiegoprzedszkola,
któreprowadziłamadameSauvageigdziechodziłaztobąkoleżanka
ZuzannaGincburg,teżzKijowa,napisałaśdociociWeisberg,
siostryojcawPalestynie:ASouvenirWeisbergLucieGelmont,
1924.
TwojamamaBlumanielubiłaRównego,wedługniej
prawdziwegograjdołka.StaletęskniłazaswoimKijowem,szeroko
rozlanymDnieprem,zabłyszczącymiwsłońcukopułamiŁawry
PeczerskiejiSoboruSofijskiego.ZatrzymaliściesięwRównem
przypadkiemiodtądprzypadekzawszejużbędzierządziłtwoim
życiem,LusiuGelmont.Magnetycznaigłaprzypadku,którasię
chyboczeprzezmoment,wreszcieustawianiespodziewanie
najakimśmiejscu,naspotkanymprzypadkowoczłowieku.Nigdy
niepodawałaśwwątpliwośćsłusznościtychwyborów,przypadku
czyprzeznaczenia.Uważałaś,żeskorotaksiędzieje,totakmiało
być,takjestnajlepiejizatymtrzebaiść.Nieoznaczałotowcale
brakuwoliczychęcidodziałania,więcnawetjeśliBluma,twoja
matka,storazypowtarzała,żenieznositegomiasta,tywkońcunic
niemiałaśprzeciwko,możeprzeczuwałaśjuż,żestądwyjedziesz,
żeloskolejnympowiewemsilnegowiatruprzeniesiecięjeszcze
gdzieśdalej.Itupoprostumaszżyćjeszczekilkalat.
WKijowienaBolszojWasylkowskiej,wRosji,inaczejsiężyło
wspominałastaletwojamama,ChajaBluma.„Chajajakżycie
mawiaszalboBlumajakkwiat”.Ponoćjakkwiatbyłapiękna,
najpiękniejszazcałejrodziny.