Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
RówneWołyńskiewlatachdwudziestych
Widzęcię,Lusiu,jaktambiegnieszzrozwianymiwłosami,
gdzieśsięspieszysz.Możemyślisz,żedasięjeszczezatrzymać
czas,ulepićwszystkoodnowa,inaczej.Możepotobiegniesz,żeby
tenczasodnowaprzeżyć.Takchciałabyś,żebywszystkopotoczyło
sięjeszczeraz,inaczej,odpoczątku.Potemstajesznaglejakwryta
nasamymśrodkuulicy,którazwałasiękiedyśulicąGłówną,
następnie3Maja,aterazjesttoSoborna.Ulicaprzechodzi
zpółnocynapołudnieprzezcałemiasto,widziszzdalekaGrabnik
zeleganckimidomami,widziszwejściedoparkuLubomirskich,
pełnegoterazżółtych,jesiennychliści,bramęTargówWołyńskich,
któranierozmontowanastoitujeszczeodlata.Idzieszcoraz
szybciej.Aleja3Majaspływawdółdomostunadpłytkąrzeką
Uście,mijarobotnicząWolę,boiskapiłkinożnej„Hallerczyk”
i„Sokół”,ciągniesiędokoszar.Tumieszkacie,jakciwszyscy,