Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wwojennymrzemioślemłodzieńcystalizboku,masując
obolałeodrazówczęściciałaipatrzącnawciąż
walczącychspodełba,zwyraźnązazdrością.Ziarna
odsianezostałyodplew,czasamatorówisłabeuszyminął
bezpowrotnie.
JurgenRachenauobserwowałpojedynkizwypiekami
naitakjużmocnorumianejtwarzy.Krótkopopołudniu
dołączyładoniegomałżonka.Siedziałaobok
napodwyższeniuiwachlowałasięodczasudoczasu
bogatozdobionymwachlarzem.Onarównieżchłonęła
widowiskoszerokootwartymioczami,choćnajej
wieczniebladymobliczuniezagościłrumieniec.
Nabłoniachwciążprzybywałogapiów.Ci,którzy
zracjiróżnychobowiązkówniemoglibyćnaotwarciu
turnieju,pospieszniekończyliswepraceiniezwlekając,
zdążalinaspecyficznąpodmiejskąarenę.Toczącesię
naniejzmaganiawchodziłyzaśwdecydującąfazę.Już
tylkokilkunasturycerzymogłoposzczycićsię
nieprzerwanympasmemzwycięstw.Odrazubyłoteż
widać,żedotychczasowesukcesynieprzyszłyłatwo.
Różnorakieelementyzbroinosiłyśladylicznychciosów,
porysowaneorazpowgniatanetuiówdziepancerze
przestałylśnić.Naostrzachmieczyitoporówprzybyło
szczerb,kilkahełmówniemiałoprzyłbiclubwieńczących
jeozdobnychkolców.Spośródrycerzy,którzypozostali
naplacuboju,dwóchwyraźnieutykało.
Prawdopodobieństwo,żeprzetrwająkolejnypojedynek,
byłowichprzypadkunikłe.Niezamierzalisięjednak
poddawać.Zbytdalekozaszli,abyniewykorzystać
chociażcieniaszansynakońcowysukces.