Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wtychwarunkachniewzięłamupewnozazłe,żewkwietniu
1823rokuzacząłsięrozglądaćzanowążoną.Najpierwwysłałlist
doswojejdawnejmiłości,MaryBurder,której,niebezsatysfakcji
zapewne,opisałswojąobecnąsytuacjęmajątkową,odzieciachjednak
wspomniałdośćogólnikowo:„Mammalutką,słodkąrodzinkę,która
częstokoimojeserceiprzydajemiradościswojąprzymilnością”.Nie
wiadomo,czyMaryBurderdowiedziałasię,jakwyglądata„malutka
rodzinka”,czyteżzachowałaniedobrewspomnieniazprzeszłości
dość,żeodpowiedziałaostroiodmownie.Pastorzwróciłsięzkolei
doprzyjaciółkiidobrodziejkirodziny,pannyElżbietyFirth
zThornton,leczituspotkałagoodmowa,choćnietakostraigorzka.
PannaFirthwyszławkrótcezapastoraFranksa,proboszcza
wmiasteczkuHuddersfield,wYorkshire,pozostałajednakwierną
przyjaciółkąosieroconejrodzinypastoraBrontë,zwłaszczajegocórek,
aswoichchrześniaczek.
Trzebabyłowięcprzyjąćrozwiązanie,któresięsamonarzucało
ElżbietaBranwell,siostrazmarłejpastorowej,musiałazrezygnować
zpowrotudosłonecznejKornwaliiipozostaćwponurym,zimnym
Yorkshire,byzająćsięwychowaniemgromadkisiostrzeńców.Dla
rodzinypastorabyłotowyjściepodjednymjeszczewzględem
korzystnepannaBranwelldysponowałaniewielkimwłasnym
kapitalikiem,którywchwilachpotrzebyokazywałsięwielce
pomocny.
OdtejporypannaElżbietaBranwellzamieszkałanaplebanii
nastałe.Zajęłanagórzenajlepsząsypialniędoniedawnamałżeńską
sypialniępastorostwasąsiadującązmałympokoikiem,bawialnią
dzieci.Sumiennieirzetelnie,choćbezradośnie,wypełniałaswoje
obowiązki.Bałasięyorkshirskiegoklimatu,bałasięwiatrów,
przeciągówizimna.Panicznyjejlękbudziłykamiennepłytypodłogi
naparterze,odktórejciągnąłchłód.Chroniłaprzednimnogi,
wkładającnapantofledużedrewnianesaboty,którychstukotostrzegał