Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
1lipca1980r.
Łagodnydźwiękkościelnegodzwonumówimiasteczku,
żewybiłagodzinadwudziesta.
NapodwórzudomuGlatzelówzapadadecyzja,żeby
przedkońcempracywtymdniupojechaćpojeszcze
jednąciężarówkęziemi.
Przezwysokiebrzozyprzemykałagodnypowiew,
podczasgdyzniszczona,czerwonawywrotkacofasię
dowysokiejsterty.Łyżkażółtejkoparkinapełnianaczepę
żyznąziemiąConnecticut.
–Zabieraj–mówistanowczomajster.
DavidGlatzelzmuszazaładowanąpobrzegiwywrotkę,
byruszyłaprzedsiebieiwydobywajączsilnikadiesla
głośny,wysilonydźwięk,wiezieciemnąglebędodomu.
–David–wołajegomatka.–Chodźjuż,synku.
Wystarczynadziś.
Chłopiecwyładowujeziemię.
–Idę,mamusiu–odpowiada.
CarliJudyGlatzelmieszkająwdużym,beżowymdomu
wybudowanymdwadzieściapięćlattemu.Przeprowadzili
siętutajzNorwalk,Connecticut,w1969roku.Dom
Glatzelówstoinawzgórzu,niecoponadpółtorakilometra
odRoute7–słynnejstarejdrogi–otoczonykawałem
zalesionejziemi.Odfronturozciągasięzachwycający
widoknaniebo,wzgórzaidramatyczne,pomarańczowe
zachodysłońca.
CarliJudyGlatzelowiesąmałżeństwemoddwudziestu
siedmiulat.Majączworodzieci.Czterdziestosześcioletni
CarlGlatzeljestdużym,twardymmężczyznązbujną,
szarąbrodą.Wyglądajakskrzyżowaniekomandora
SchweppesazeznanejreklamynapojówiŚwiętego