Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
czterdziestki,jejtwarzzachowałamłodzieńczywygląd.Jasne,lekko
kręconewłosydoramionniemalzawsześciągaławkucyk,który
dodatkowoodejmowałjejlat.Miałaprzeciętnąurodę,nieco
zaokrąglonełydki,anabrzuchuniewielkiefałdki.Ubierałasię
swobodnie,aniniepodkreślając,aninietuszującswojejfigury.Była
poprostuzwyczajnądziewczyną.NietocoLenaDobrowicz.
Niewiedziećczemu,Jakubnaglepomyślałoswojejnowej
koleżancezpracy.Odpierwszegospotkaniaopróczgłosikuniepokoju
wgłowie,którygoprzedniąostrzegał,czułdziwnyuciskwżołądku.
Policjantkamiałaszczupłąiwysportowanąsylwetkę.Odrazu
rozpoznał,żebiega.Samteżtrochętrenował,więcdoskonalewiedział,
jakwyglądająłydkibiegacza.Byłabardzoatrakcyjna,jednakostre
rysytwarzyicośwjejspojrzeniudawałymudozrozumienia,
żenależyzachowaćdystans.Odpoczątkukonsekwentniebudowała
mur,któryodgradzałjąodresztyświata.Zjednejstronysprawiała
wrażeniechłodnejibezwzględnejkrólowejlodu,azdrugiejbiłodniej
smutek,amożetęsknota.ToteżFlambertpotrafiłwyczuć.
Porozwodziezacząłodkrywaćzupełnienoweemocje,zktórych
wcześniejwogóleniezdawałsobiesprawy.
–Wstępneustaleniawklepałamjużdoraportu–odezwałasię
Agata.–Pełnyotrzymasz,kiedyprzyjdąwynikitoksykologiczne,tak
zadwa,góratrzytygodnie.Niestetynarazieniewidzęmocnych
przesłanek,abynadaćsprawiewiększypriorytet.
–Czyliniemamydowodów,żetozabójstwo?
–Nie.Chociażkilkarzeczywzbudzawątpliwość.–Zrobiła
tajemnicząminę.–Jakjużokreśliłamnamiejscuzdarzenia,nasz
nieznajomymaokołotrzydziestupięciu,góraczterdziestulat.Pomimo
żeciałoznajdowałosiękilkadniwwodzie,aulatniającesięgazy
spowodowałymocnąopuchliznę,udałosiępobraćodciskipalców.Bez
wskazańwbazie.Brakcharakterystycznychubytkówwuzębieniu