Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
skończyłysięraznazawsze.Niemiałaochotyprotestować,
wykazywaćniedorzecznościwsłowachDrozd,dzwonić,
krzyczeć.Złazienkidobiegałgłośnyszumwodyiniewy-
raźneodgłosypiosenkiwnieznanymjęzyku.Podłuższej
chwilidokuchniwpadłaOla.
Ktotobył?Głodnajestem.Iniemogęsięumyć
zawołała.Jeszczeniezamilkła,ajużwtuliłasięwHannę
inastąpiłyzwykłeporannepieszczoty.
Jeśliposiedzizadługo,zapukamy.Totakapani,
którabędzieunasmieszkać.Pocałowałajeszczeraz.
Umyjnarazieręcetutaj,tozjeszśniadanie.Wyjęła
jajka,masło,zapaliłagaz.
Nowidzisz,pocosięmartwiłaśsię,żebędziesz
długoszukać?Olawytwarzałaogromneilościpiany
zniebieskiegomydła.Mamo,atojestPolka?Pojakiemu
mówiła?
Popolsku.Taksamodobrzejakjaalboty.
Alejestczarna.
Pewniemaczarnegoojca.
JeszczekilkalatwcześniejwKortowieuczyłosiękil-
koroczarnychstudentówipracowałomałżeństwoPaki-
stańczyków.AleOlamogłaichjużniepamiętać.
ToczemuniemieszkawAfryce,tamgdzieinni
czarni?AlbowAmeryce?
Czarniwwielukrajach.WEuropieteż.Aona
mogłasięurodzićicałeżyciemieszkaćwPolsce.Skądmam
wiedzieć?Niepytałamjej,kotku.Niechciałambyćwścib-
ska.