Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
chcetegoczegoś,apotemomałoniewyskoczyłaprzezokno.Hanna
znówmiaławtedymomentzałamaniaikolejnyrazprzepowiedziała
sobiewszystkieargumentyzarzuceniemtejharówkiiprzeciwniemu.
Mogłabypracowaćjakokasjerkanadworcu,razemzMarzeną,która
wytrwałanaoddzialeledwiepółroku.Mogłabysprzątać.Iśćnakasę
doPolskiejBiedronki.
Bawiłasiętymimyślami,botaknaprawdęnieumiałabyuciec.Mogła
tymkobietomdawaćtylkowspółczucie,aletojednakbyłowięcejniż
nic.
Domypodrugiejstronieulicyzamieniałysięodlatwruinę,wyglądały
jakchorenajakąśpaskudnąskórnąchorobę.Spodwarstwfarby
wyłaziłyfragmentyreklamzczasówGierkaijedenśmiałynapis:
„Bożepozwólbympotrafił/gdyojczyznamniezawoła/zamiastpiersi
wypiąćdupę/botaropaniejestmoja”1.
PamiętałagojeszczezczasówIwojnywZatocePerskiej.Boczne
ścianybyłyobwieszonebilbordami.Politycy,biskupi,banki.„Silna
PolskatokatolickaPolska”,„Europaczywiarawybórnależy
doCiebie”.PożyczkaKanaGalilejskazobrazkiemrodzinyprzed,
pijącejwruderzewodęzkranu,irodzinypo,zasiadającej
dowykwintnejkolacjiwwilli.Ostrzeżenieprzedinternetem:„Załóż
filtrANTYGENDER”nadzłotowłosymchłopczykiempochylałsię
wymalowanymężczyznawróżowejsukience.Najnowszymodel
toyoty.Minęłaklombzrobionyzopony,rosływnimtrzykrzywe
narcyzyidwiebutelkipowódce.Zatęskniładowłasnychkwiatów,
dozapachuhiacyntówiciepłejziemi.Olaodziedziczyłaponiej
zamiłowaniedoogrodusiała,wyrywałachwasty,wszystko
wąchała,prawiewszystkogryzłaipodpowiadała,cojeszczeposadzić.
TodawałoHannieniezmiernąradość.Gdybyjeszczemogłapoczuć,
żejestnaswoim.Dom,wybudowanydlanichprzezteściakrótko
poślubie,należałdowspólnotymajątkowej,pozatymRomanchoćby
zewzględunaOlęniepowinienichstamtądwyrzucać.Aleniewtym
rzecz.Mogłabysięwnimczućdobrze,gdyby…czułasiędobrzesama
zesobą.
Kiedydotarładomiasteczkauniwersyteckiego,martwiłasięjuż
ozapowiedzianyporannymtelefonemprzyjazdRomana.Zadwa
tygodnie.Znównalegał,żebyprzyjechaładoHamburgazobaczyć,jak
żyje,jakmieszka,jaktamwszystkojestinneilepsze.Wymówiłasię
pracąitym,żeniemazkimzostawićOli,któraniepowinna
opuszczaćszkoły.Alecodalej?Ponadpółrokużyją,kłócącsiębez