Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
WSTĘP
JanAndrzejKłoczowski,komentującdziełaEmmanuelaLévinasa:
DByciejestjakąśstraszliwąprzepaścią,którejniezdołamyogarnąć
myślą,anizapanowaćnadnią”(Kłoczowski,2005,s.109).Niechcę
turozpoczynaćsnuciajakiejśnieuchronnienędznejwmoimwypad-
ku,boniepopartejstosownymwykształceniem,refleksjifilozoficz-
nej.Uważamjednak,żekażdypsychoterapeutawswojejpraktyce
(iwswoimżyciu)stanienadowąprzepaścią,takjakżadenlekarznie
ucieknieodtejprzepaści,boprędzejczypóźniejspojrzywoczycho-
remu.Próbaniezajmowaniasiętąprzepaścią,skierowaniauwagiwy-
łącznienabadania,procedury,manualizacjępsychoterapiiprowadzi
doogołoceniapsychoterapiiztego,coprzynależneczłowiekowi,to
jestposzukiwaniaprzezniegowłasnegomiejscawświecie,posiadania
wątpliwości,przeżywaniawahań.
Nieoznaczato,powtórzę,żeodrzucamakademickąibadawczą
perspektywępatrzenianapsychoterapię.Jestdokładnieodwrotnie.
Chcęjąuzupełnićotenelement,którywymykasiępozaprzedmiotjej
dociekań–idotegojestmimiędzyinnymipotrzebneodwoływanie
siędowędrówekoraztekstówkultury.ZacytujędalejKłoczowskiego
(2005,s.29):Dprzestrzeńmiędzyludzkajestbardzotrudnadoopisa-
niaiwyartykułowaniainnymjęzykiemniżjęzykmetafory”.Bojęsię
takiegokierunkurozwojupsychoterapii,wktórymdostrzegasięcho-
robę,aleniedostrzegaczłowiekazmagającegosięzlosem.Tragicz-
nośćniejestbowiemtylkocechądziełliterackich,jestteżDnieunik-
nionąjakościążycia”(tamże,s.116).
Pierwsiczytelnicymanuskryptutejksiążkizwrócilimiuwagę,że
częśćobrazów,doktórychodwołujęsięwtekście,niewpełniilustru-
jeporuszanewnimzagadnieniateoretyczne.Zachęcamwszystkichdo
poszukiwaniawłasnychodniesieńdoróżnorodnychtekstówkultury.
Mojepropozycjemająwyłącznieprowokowaćosobisteskojarzenia,
skłaniaćdosamodzielnejwędrówki.
15