Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wyglądało,jak...
Jakco,Liz?
Wspomnieniajegomorderczychgestóworazprzeżyćminionejnocy
iminionegoranasprawiły,żedziewczynaosunęłasiędonógojcainic
nieodpowiedziała.
NigdydawniejHexamniewidziałLizzietaką.Dźwignął
zniezmiernączułościąinazywającnajlepszązcórek,atakżeswoją
„biednąmałąślicznotką”,wsparłjejgłowęowłasnekolanoipróbował
ocucićdziewczynę.Gdymusięniepowiodło,umieściłznówjejgłowę
napodłodze,wsunąłpoduszkępodciemnewłosyinastolejąłszukać
bodajłyżeczkibrandy.Niepozostałonic,więcśpieszniechwycił
próżnąbutelkęiwybiegłzdomu.
Pochwiliwróciłrównieszybko,jakodszedł,zbutelkąnadal
próżną.UkląkłobokLizzie,otoczyłjejgłowęramieniemipoczął
zwilżaćwargiwodą,wktórejzanurzałpalec.Równocześnierozglądał
siębłędniedokoła,razprzezjednoramię,razprzezdrugieipowtarzał,
jakgdybydosiebie:
Czymamyzarazęwtymdomu?Czymojeubraniecuchnie
śmiercią?Conanasspadło?Zaczyjąsprawą?