Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Kiedytylkolistonoszpodałjejkopertę,złapałapodekscytowana
izatrzasnęłazasobądrzwizszybkorzuconym:„Dowidzenia!”.
Arturruszyłwstronęfurtki,pogwizdującpodnosem.Chociaż
wszystkodookoławciążnosiłośladydeszczu,wieczórzapowiadałsię
pogodny.PoczęstunekPelagiizdecydowaniepoprawiłmuhumor.
Przezchwilęmiałwrażenie,żePatrycjaprzyglądamusiębadawczo,
jednakkiedyodwróciłgłowę,zobaczył,żenadalprzyklękaprzy
motorze.„Zdawałomisię”pomyślał.Zdjąłtorbęzramieniaijuż