Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
cośdoWhitley,zatykającjejwłosyzaucho.Czyżbyznów
bylirazem?Aletengestwydawałsięwynikaćraczej
zprzyzwyczajenianiżczegokolwiekinnego.
Kiedypierwszakapelaskończyła,chciałamzniknąć.
ChciałamwrócićtaksówkądoWincroft,wsiąśćdopikapa
tatyiodjechać,nieoglądającsięzasiebie.Czegosię
spodziewałam–żeprawdabędzienamnieczekała,
oczywistajakwielgachnezielsko,którewyrosłomiędzy
tulipanami,gotowa,żebymjąwyrwała?
Alezostałam.Zostałamnakoncertkolejnejkapeli
ijeszczejednej,któragrałaponiej.PiłamdrinkiMoscow
Mule,którepodsuwałamiWhitley.Nieprotestowałam,
kiedyKiplingwyciągnąłmnienaparkiet,tańczyłamznim
charlestona,apotemfoxtrota,pozwoliłam,byobracał
mnądokoła,ażwpadałamnaluzakówspędzającychcałe
dnienaplaży,grzecznychuczniówzprywatnychliceów
igroźnychharlejowców.Wirowaliśmypoddrżącymi
lampionamizpapieru,pośródplakatówzzatopionymi
okrętami.
Jeszczechwilkę
–powtarzałamwmyślach–
iporuszę
tematśmierciJima
.
Kiedyskończyłagraćkolejnakapela,Whitleyoznajmiła,
żechcewracaćdoWincroft,tylkożeniktniewiedział,
gdziejestCannon.Znaleźliśmygowalejcenatyłach
klubu,właśniepomagałdziewczynie,którazadużowypiła
istraciłaprzytomnośćprzywyjściuewakuacyjnym.
–OtodzielnyLancelot–powiedziałaWhitley.
Przyklejenidobarierki,patrzyliśmy,jakCannonkrąży
dokoła–zeskutecznościąlobbystyprzemierzającego
WzgórzeKapitolińskie–odnajdujączagubionychprzyjaciół
dziewczyny,jejtorebkę,sandałyiiPhone’a.Zdołał
zlokalizowaćnawetspinkę,którądelikatniespiąłjejwłosy
ztyłu,żebyjużniemusiałananierzygać.Świeżo
odnalezieniznajomidziewczyny,równiepijanijakona,
popatrzylinaCannonazpodziwem.
–Stary,tywogólejesteśczłowiekiem?
–Maszdziewczynę?
–Kimtyjesteś?
Cannonprzeciągnąłdłoniąpowłosach.