Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
inteligentnymcowiekiem,którynapewnodobrzes
przysłużykrajowi.
Copowiecienaodbijanego?zapytał.
Niechciałemjejodstępowaćaninakroktego
wieczoru.Ataknaprawdęniechciałemjejjużnigdy
odstępowaćprzezresztęmojegożycia.
Annawzruszyłaramionami.
Niemamnicprzeciwkotemu,skorochcesz
zatańczyćzAshtonem.Pójdęinapijęsięczegośwtym
czasiezażartowała.
Obajzjejojcemroześmieliśmysię.
Cofnąłemsię,kiedyzapraszającowyciągnąłdoniej
rękę.Annawzięłagłębokiwdech,położyłajednądłoń
najegoręce,adrunajegoramieniu.Uśmiechnąłem
sięzdumąiwróciłemdostolika.Sączyłemwodę,ale
nawetnachwilęniespuszczałemjejzoka.OjciecAnny
wyglądałnanajszczęśliwszegoibardzodumnego
człowieka,kiedyprowadziłcórkępoparkiecie.
Piosenkadobiegłakońca.Senatorpochyliłsię
ipocałowałcórkęwczoło.Tozadziwiające,alenie
wzdrygnęłasięiniecofnęła,jaktowidziałem
wprzeszłości.Brzydziłasięwtedywszelkimiformami
okazywaniauczućibliskościzinnymiludźmi.Senator
Spencerpodniósłwzrokinaszespojrzeniasięspotkały.
Skinąłmilekkogłową.Miałtegowieczorusporospraw
nagłowie,musiałbezwątpieniarozmawiaćzwieloma
osobami,więcichtaniecbyłprawdopodobnie
ograniczonytylkodotychkilkuminut.Uśmiechnąłem
sięiruszyłemwichkierunku.
Usłyszałemkońcówkęrozmowy.
Wiem,żeprzezmojenowezajęciebędziecitrudno,