Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Takwięc,chciałbymbardzoczytaćipisaćwprze-
strzenilubobrębiedziedzictwaSzekspira,wsto-
sunkudoktóregoodczuwamnieskończonypo-
dziwiwdzięczność;chciałbymstaćsię(niestety,
jużzapóźno)DekspertemodSzekspira”;wiem,że
uSzekspiramożnaznaleźćwszystkoijeszczetro-
chę,wszystkolubprawiewszystko.
JacquesDerrida:Tadziwnainstytucjazwanalitera-
turą.Przeł.M.P
.Markowski.
1.Tezapiskinotatkamitego,dlaktóregojestjużDzapóźno”.
2.
Dotykają,lubmożejedyniechcądotykać;nieDwszystkiego”,lecztego,
comieścisięwokreśleniuDjeszczetrochę”.
3.Cozatymidzie,tycząsięDprawiewszystkiego”.
Będątowięc
Djedyniezapiskizdalekiejpodróży.Atakżeza-
proszeniedowspólnejrefleksjinadistotątrage-
diiiwpisanejwniąwizjiczłowieczeństwa.Istota
prawdynietkwibowiemwporządkującychipod-
porządkowującychrozróżnieniach,leczwżmud-
nymicierpliwympoznawaniusiebie.Literatura
ifilozofianiezastąpiąnaswtymtrudzie,alemogą
dodaćsiłytym,którzywątpiąwsenswszelkich
poszukiwań”.
MałgorzataGrzegorzewska:Kamiennyołtarz.Ho-
ryzontymetafizycznewtragediiantycznejiwdrama-
cieWilliamaSzekspira.Warszawa,Wydawnictwo
UniwersytetuWarszawskiego,2007,s.26.
5