Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
osaczonyprzezmyśliwych,zasłaniałasięprzedciosamirękami.
Mężczyzna,mimożeledwotrzymałsięnanogach,wspartyosztachety
chwiejącegosiępłotu,kopałżonęnaprzemiantowbrzuch,
towgłowę.Wrzeszczałprzytymnacałegardło,grożącjejśmiercią.
Kiedywpewnymmomencieludzieobserwującycałetozdarzenie
zaczęlikrzyczećwkierunkunapastnika,bydałkobieciespokój,ten,
wygrażającimpięścią,zachwiałsięirunąłzimpetemnapłot,który
złamałsiępodjegociężarem.Teresa,wykorzystującokazję,poderwała
sięzziemiikulejąc,pobiegławstronęcmentarzaWszystkich
Świętych.WbiegającdoCiemnejBramki,obijałasięościany,
ponieważkrewzrozciętejgłowyzalewałajejoczy.Gdywybiegła
ztunelu,wprostwpromieniezachodzącegosłońca,oślepiona
izapłakana,niezauważyłanadjeżdżającegozlewejstronyfiakra.
Woźnicapróbowałjeszczewstrzymaćkonie,alebyłojużzapóźno.
Teresawpadłanajpierwmiędzyrozpędzonezwierzęta,któremocno
poturbowały.Przyokazjiuderzyłagłowąodyszel.Przerażonekonie,
próbującprzeskoczyćdziewczynę,szarpnęłyjeszczezcałejsiły
wozem,któryprzejechałpojejciele,miażdżąckości.Kiedywoźnica
zatrzymałfiakra,kobietależałajużmartwanaziemipomiędzy
przedniąitylnąośką.Wrzaskludzi,rwetes,apotemcisza.Tylko
konie,niepokojoneobecnościątrupa,próbowałyzawszelkącenę
wyrwaćsięzwięzi.Podrywałyłbydogóry,strzygłyuszamiiciężko
oddychały.Nagle,niewiadomoskąd,pojawiłosiętrzechpruskich
żołnierzy,uzbrojonychwmuszkiety.Dwóchznichwbiegłozgodnie
zkierunkiemwskazanymimprzezgapiówdoCiemnejBramki,
bypochwiliwrócićzeskutymjużStefanem.Mężczyznanawidok
pokiereszowanejżonyleżącejpodfiakremnieokazałsmutku,żaluani
rozpaczy.Wręczprzeciwnie,ogarniętyjeszczewiększymszałem
izłością,próbowałwyrwaćsięmundurowym.Rzucałprzytym
przekleństwapodadresemnieżyjącejkobietyorazgroźbywkierunku
świadkówzdarzenia,szczególnieobecnychtamniewiast.Najbardziej