Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
II
Jestrok1775.Trudnopowiedzieć,czybyłtojakiśszczególnyczas
whistoriiNajjaśniejszejRzeczypospolitej.Wprawdziedopiero
coutraciliśmyczęśćkrajunarzeczRosji,AustriiiPrus,ale
przynajmniejwtedynierobiłotonanaswiększegowrażenia.Nie
pierwszyjużraznaszakochanaOjczyznaszarpanabyłaniczymłania
przezstadowilków,alezawszezBoskąpomocąudawałonamsię
przetrwać.Ba,czasemodzyskiwaliśmyutraconeziemie,czywinny
sposóbrekompensowaliśmyswojestraty.Ot,wielkapolityka,która,
jeślinieprzetaczałasięwojnąipożogąponajbliższejokolicy,jest
tylkohistorią,dziwnąopowieścią,któraczęstonawetniedocierała
douszuisercmieszkańcówwiosekimałychmiasteczek.Prosty
człowieknajczęściejrodziłsię,żyłiumierałnadsamąrzeką,
pomiędzytymisamymipagórkami,podtymsamymdrzewemiwtej
samejchałupie,wolnyodzmartwieńwielkiegoświataikompletnieich
nieciekaw.Nieznaczytojednak,żewojnykrólów,międzynarodowe
traktatyidyplomatycznepotyczkiniemaływpływunażycie
mieszkańcówPolski.Wtedytegojeszczeniepojmowałem,ale
zperspektywyczasuzacząłemdostrzegać,żejużwtedy
coświatlejszychobywateliniepokoiłstanduchanaszego
społeczeństwa.Niebyliśmyjużjednością,tymdumnymnarodem,
wielkimskrzydlatymorężemspodKircholmuiChocimia,darzonym
szacunkiemirespektemeuropejskichdworówmonarszych.
Zawiązanie,apotemklęskakonfederacjibarskiej,pierwszezsyłki
naSybir,traktatyzwrześnia1772rokutowszystkoodsuwałonas
odsiebiei,rzeczjasna,odkróla.Ludziomniewsmakbyłyidee
oświecenia,takpopularnewEuropie.TejsamejEuropie,którakoniec