Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
6
niebezpieczeństwa
nićzdołałemzniegowspomożycielajegowłas-
nychkamratów,wszakwiadomoprzecie,
młodzieńcychętniezwierzająsięwewłasnym
gronie,zatajającprawiezawszesweczyny
przedstarszymi.Dodam,żeleki,któremu
zalecam,zbytlekkie,byzaszkodzićmogły,
ipowtarzammuczęsto,abyzachęcałinnych
chorychwciężkimstaniedowizytulekarzy.
Powtarzam,młodziludziechętniejwyzna-
sweprzywarysamymsobie,zogromnym
zresztąwysileniem,idopierowśmiertelnymza-
grożeniumówiąbiegłymoprawdziwychźród-
łachswychdolegliwości.Takzawszesiędzieje
wprzypadkachnieustannieponawianegoona-
nizmu.Wielujesttakich,którzywoląumrzeć,
niczegoniepowiedziawszy,lubprzyznająsię
zbytpóźno,byichodśmierciuratować.
Wtejwłaśniechwilidowiedziałemsię
ozgoniesynajedynaka,latpiętnaścieliczą-
cego,któregodomznajdowałsięwpobliżu
mojego.Nieszczęsnytenmłodzianwyznał
masturbacjędopierowtedy,gdypoczuł,
żegnasięzżyciem.
Odczasudrugiegowydaniatejpracymia-
łemsposobnośćleczyćwielumłodychludzi