Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
winoroślizHochheimnatrafiłwswojejwinnicynazwłokimężczyzny.
Oczyszczaniestajnimusiałowięctrochęzaczekać.Piazdjęłarobocze
dżinsyiwłożyłaświeże,poczymwsiadławsamochódiruszyła
wysypanymżwirempodjazdemwstronębramy.Podrodzespojrzała
porazostatninakonie,upewniającsię,żemająnawybiegudość
wody,trawyicienia.Potemskupiłasięjużjedynienasprawie,którą
wnowejpracyporazpierwszymiałapoprowadzićsamodzielnie.
NIGDYJESZCZEsięniezdarzyło,byprzedwyjazdemCosimanie
zapomniałazabraćzbiuraczegośniesamowicieważnego.Dlatego
itymrazemOlivervonBodensteinniebyłzaskoczony,kiedyowpół
doósmejranotużprzedodlotemjegożonawpadławpanikę,
uświadomiwszysobie,żedokumentycelneniezbędnedoodprawy
sprzętufilmowegowciążleżąwsejfiewjejgabinecie.Ztegoteż
powodutrzebabyłozrezygnowaćzewspólnegośniadania,azcórką
ipsemCosimażegnałasięjużwbiegu.
—Agdzietwójbrat?—zapytałasiedemnastolatkę,która,brutalnie
wyrwanazesnuwniedzielnyporanek,zpotarganymiwłosami
izaspanymioczymasiedziałananajniższymstopniuschodów,szeroko
ziewając.Chaotycznewyjazdymatkiijejwielotygodniowepobyty
wjakichśodległychkrajachstałysiędlaniejzczasemczymśzupełnie
naturalnym.
—Pewniejeszczeniemożedojśćdosiebie.—Rosaliewzruszyła
ramionami.—Tymrazemdlaodmianytoondostałkoszaodswojej
panny.Strasznietoprzeżył.
Kolejnesympatiebratazmieniałysięjakwkalejdoskopie,więcnie
robiłotonaniejszczególnegowrażenia.Resztarodzinyteżzczasem
przyzwyczaiłasiędofaktu,żepotrwającejmaksymalniesześć
miesięcyfazieszaleńczegozakochaniazawszenastępowałoburzliwe
rozstanie.
—Cosima,musimyjużruszać.—Wdrzwiachpojawiłsię