Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ciłyTengieradotegozakazanegozresztąprocederu.Ażonaprzytym
prałazdrowopowłochatympysku,gdyzionąłzniegonadrugidzień
wstrętnymzapachemjałowejtrucizny.Taktozdwóchniewspółmier-
nychpowodówwyrzekłsięTengierostatniegoznarkotykówwyższej
markiizostałprzystarym,dobrymalkoholutendziałałnatwór-
czośćbezpośrednio,byłnawetzapładniający,pozakolosalnymułatwie-
niemtechnicznym,doprowadzaniemdozgęstnienianieuchwytnejwi-
zjimuzycznej.NiedarmomówiłoPutrycydesiepewienmoskiewski
hiperkonstruktywista:nEtotTengierpiszetkakchoczet”14niebyło
takiejwizyjnejkombinacjidźwięków,którejbytenzamkniętywmałej
pastylcemetafizycznywulkannierozłożyłnazrozumiałyrytmicznie
igłosowosymbolizm.Aleitomiałoprzejśćniedługowsferęniepo-
wrotnychcudówżyciowenasyceniezłamałotenwspaniałytalent,
rosnącyproporcjonalniedodysproporcjimiędzyżądząajejspełnie-
niem.Księżnamiałarację,jakwszystkienprécieuse’y”jejepoki.
Genezypurżnąłsięnagledoutratyzmysłów.Cośmówiłzksiężną,
cośjejobiecywałdziałysięrzeczyniewymierne,nawetgdybymo-
głaistniećnpsychicznamiaraLebesguea”
,możnośćzróżniczkowania
ostatnich,najdrobniejszychwykrzywieńpsychikiludzkiej.Światzdawał
siępękaćodsamonienasyconościostatecznej.Darłysięwstrzępynka-
wałyduszy”
,któreroznosiłwnieznanestronypłomiennywiralkoholu
zmieszanegozchłopczykowatymmózgiem.WpewnejchwiliZypcio
wstał,wyszedłjakautomatzpokoju,ubrałsięsamiwybiegłzpałacu.
Czasbyłnajwyższy.Rzygałstrasznie.Zachwilęmroźnazadymkakru-
powaowionęłagonaKrupowejRówni.Alejeszczeniezbudziłsiętego
wieczorujeszczeniepojąłostatecznejgrozyniepowrotnychchwil.
Ojciecumierałnadranem.Mógłjeszczepożyćdwadotrzechdni.
Stałasięrzeczokropna,tylkoniewiadomodlakogodlajakichścio-
tekmoże:zanimstaryumarł,przestałistniećdlaGenezypakompletnie.
Wiatrwyłigwizdał,okręcającpiwowarskipałaclotnymiwarko-
czamirozwydrzonejnbaby-kurniawy”
.Wciemnozielonymgabinecie
staregoKapenabyłatylkopielęgniarka,pannaEla.Genezyppocało-
wałpulchnąłapęumierającegoojcabeznajmniejszegowzruszenia.
14(ros.)-TenTengierpisze,jakmusiępodoba.
45