Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
SendintheClowns
,uznała,żeniemożeprzepuścić
takiejokazji.Byładorosła,miaładobrysamochód,inic
niemogłopowstrzymaćjejprzedpodróżą.Wsiadła
dojaguarairuszyła,postanawiając,żenocnąporą
powrotubędziemartwićsiępóźniej.
Takąsamąmiłościądarzyłateatr,operęibalet.Miała
karnetydowszystkichmożliwychplacówek
kulturalnych.Dziśjednakczekałająszczególnagratka.
Dodałagazu.
Czytałaprogram,kiedykątemokadostrzegłajakiś
ruch.Odwróciłagłowę,żebyprzyjrzećsięsąsiadowi,
izbladła.Patrzyławprostwzimneikpiąceoczy
swojegonajgorszegowroga.Mimowolniezaklęła
popersku.
–Niewyparzonyjęzyk–zauważyłWolf,kręcącgłową.
Sarazacisnęłazęby,postanawiającwyjść,przyokazji
przydeptującpalcewrogowi,oileośmielisięodezwać
jeszczechoćbysłowem.NatomiastWolfabezreszty
absorbowałapięknatowarzyszka,choćSaramyślała
otyminaczej.Wielokrotniewidywałagowtowarzystwie
olśniewającychblondynek,uznaławięc,żeniegustował
wbrunetkach,cojąuspokajało.
Niemogłatylkozrozumieć,dlaczegozawszesiadał
obokniej.Zwyklekupowałabiletywieledninaprzód,
aWolfmusiałrobićpodobnie.Tylkojakimcudemmieli
sąsiadującemiejscanietylkowSanAntonio,alenawet
wHouston?Obiecałasobie,żezanimnastępnymrazem
usiądzie,poczeka,ażWolfgdzieśsięusadowi.Tyle
żebiletywskazywałykonkretnemiejsca,więcmogła
miećproblemzuwolnieniemsięodkłopotliwego