Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
sąsiada.
Orkiestrazaczęłastroićinstrumenty,apochwili
kurtynaposzławgórę.Rozbrzmiałaniebiańskamuzyka
StephenaSondheima,wtaktktórejruszyłydotańca
pary.Przypomniałasobie,jakkiedyś,podczaswycieczki
doAustrii,tańczyławalcazsiwowłosymdżentelmenem.
Lubiłapodróże.Zwyklewybierałasięwpojedynkę,
dołączającdozorganizowanejgrupy,najczęściej
starszychosób.Nieprzepadałazasamotnymi
wyprawami,gdyżprzyciągałotoniechcianąuwagę
mężczyzn.ŚwiatwolałazwiedzaćzGabrielemlub
emerytami.
Wupojeniuwysłuchała
Sendinthe
Clowns
,ostatniegoutworuprzedprzerwą.Blondynka,
zktórąWolfzjawiłsięwoperze,wyszła,korzystając
zantraktu,aleonsięnieruszył.
Lubiszoperę,prawda?spytał,chłonącwzrokiem
jejczarnąsuknię,któraprzylegaładociałaniczym
drugaskóra.
Owszemprzytaknęła,jeżącsięwoczekiwaniu
nakolejnąporcjęzłośliwości.
BarytonbyłcałkiemniezłyoznajmiłWolf,
zakładającnogęnanogę.Ztego,comiwiadomo,
występowałwMetropolitanOpera,alestwierdził,
żemadośćNowegoJorkuiwybrałmiastobez
permanentnychkorków.
Czytałamotym.
WzrokWolfaspocząłnajejdłoniach,którezaciskała
kurczowonatorebce.Wydawałosię,żeSarawiedzie
beztroskieżycie,tymczasembyłaspiętajakagrafka.