Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Księgiwyjścia
Tomekwychodzizksięgarniiwidzi,cowidzi.Ręcemumarzną.
Palceustópteżmumarzną.Marzniemunos,karkiwłosy.Włosynie
mogąmarznąć.Czyżby?Tomekprychaikicha.Wychodzizksięgarni.
Widzi,comożnawidzieć.Ręceistopy,nos,karkiwłosy.Odbicie
wwitryniesklepu.Zzabawkami.Czyżby?Tomekwychodziiwyjmuje
zkieszenitelefon.Wybieranumer.Jaksójkazamoże(się).Jest
całkiem,całkiemzwrotnie.Podrugiejstronieulicymieszkakosz
napsiekupy.Tomekwychodzizksięgarniimarznie.Niepodchodzi
dokosza.Odwracawzrokodwitryny.Jużniewidzi,alewie:jeśliktoś
zgodniezprawemidobrymobyczajemutylizujewłaśniepsieodchody,
tomanaokuzarównojegoprzód,jakitył.Nieprzejmujesiętym
zabardzo;wyjmujezkieszenitelefoniwybieranumer.Amoże
tonumerwybierajego?Skądwiemy,żewdanejchwilimusimy
zadzwonićwłaśnietu,aniegdzieindziej?Czyzawszemamyjakąś
sprawędozałatwienia?Ajeśliniezawsze?Tomekwychodzi
zksięgarni,odwracasię,wyciągatelefonizostajewybranyprzez
numer.Pocztagłosowa.Tuja.Proszę,zostawwiadomość.Śmiech.Jak
sięwklubiepomegaimpreziezostawiaparasolalborękawiczki.
Śmiech.Sygnał.Wiadomość:dzwoniłem,oddzwoń.Tomekodkłada
telefon.Znówmarznie.Aninamomentnieprzestajemarznąć.Nic
dziwnegowstyczniu.Toteżniktsięniedziwi.Niczemu.Tomek
wychodzizksięgarni,marznie,odwracasię,wyciągaiodkładatelefon.
Mijatrzydzieścisekund.Telefondajeznak.Wibracjami.Numer
wybieraTomka.Dosłownie.Aletonietennumer.Tocałkieminny
numer.Numer,przezktóryTomekniechcebyćwybrany.Połączenie
zakończone.Rozpoczętaniemieckawycieczka.Stumetrowymwężem
wijącasięobokkoszanapsiekupy.Patrzącadziesiątkamioczu
wkierunkusklepowejwitryny.Szeleszczącakilkorgiemjęzyków.
Łapczywieliżącapowietrze.Tomekwychodzizksięgarni,marznie,
odwracasię,wyciągaiodkładatelefon,wyciągaiodkładatelefon,
wycieczkaniemieckaidzie,ślinisię,patrzy,kosznapsiekupystoijak
należy,wycieczkarobizdjęcia,uśmiechasię,krzyczy,powietrze
pachniehotdogami,Tomekzaznajegłodu,zjadłbycoś,aleniema,
niemieckawycieczkawykupiławszystko,trzebabypięćsetmetrów