Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Podmuchwiatrusprawił,żeprzeszedłmniedreszcz.Otworzyłamoczy,
jednocześnieobejmującswojenagieramiona.
Cieniutkiepaseczkisłońcawślizgiwałysiędopomieszczeniaprzez
ciężką,ciemnąjaknoczasłonęicojakiśczastrafiaływprostwmoje
oczy.Odetchnęłamgłęboko.Powietrzewchodzącedomoichpłuc
niosłozesobąintensywnyzapachprzypominającykadzidło.
Wstałamzłóżkaidotknęłampalcamistópzimnejkamiennej
podłogi.Ostrożnieruszyłam,stawiająckrokzakrokiem,wstronę
światła.Jednąrękąodsłoniłamzasłonę,drugązasłoniłamoczy.
Zamrugałamparęrazy,żebyprzyzwyczaićwzrok.Wciążniepewnym
krokiemwyszłamnataras.Szorstkapodłogadrapałalekkomojebose
stopy.Podniosłamwzrok,zasłaniającjednocześnieoczyprzedzbytjuż
intensywnymsłońcem.
Morzeprzedemnąciągnęłosięwnieskończoność.Podeszłam
bliżejdokrawędzitarasu,oparłamsięojegobalustradę,przymknęłam
oczyipobujałamgłowąnaboki.Lekkiepodmuchywiatrudelikatnie
głaskałymiwłosy.
Poczułamjegoobecność.
Niemogłamsięodwrócić.Czekałamnajegodotyk,nasłuchiwałam
każdegokolejnegokrokuzbliżającegonasdosiebie.Kroplepotu
spływałymipokarku.Dotknąłmojegoramienia,przejeżdżającponim
wierzchemdłoni.Jegooddechbyłjakkolejnypodmuchchłodnego
powietrza,przeszedłmniedreszcz,czekałamcierpliwienato,cosię
wydarzy.Poczułamnaskórzejegoszorstkipoliczek,przesunąłnim
pomoimnagimramieniuiwyszeptałkilkasłów,którychnie
zrozumiałam.Zimnedłoniepołożyłminaplecach,zsuwałjecoraz
niżej,powoli,wywołującwemniecorazwiększepodniecenie.
Zatrzymałręcenamoichbiodrachiprzyciągnąłjedynamiczne
dosiebie.Odchyliłamgłowędotylu,jednaknadalniewiedziałam,kim
onjest.Niemogłamzobaczyćjegotwarzy.Wtedydłońmężczyzny
powędrowaładogóry,błądziłniąpowoliwzdłużnagichpiersi,
zatrzymałsięnaszyi,chwyciłdelikatnie.Naszeszybkieoddechy
zgrałysięwjedenświst.Poczułamnapośladkucoraztwardszy
członek,zamarłam.Objęłampalcamijegosilneumięśnione
przedramię.Dłońnamojejszyizaciskałasięcorazmocniej,coraz
bardziejpozbawiałamnietchu.Wzięłamgłębokioddech.Otworzyłam
oczy,toznowubyłtylkosen,tensam,którydręczyłmnieodpewnego
czasuizawszeurywałsięwtymsamymmomencie.