Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Obudziłamsięcałalepkaodgorącaizaduchu,którymprzesiąknięty
byłmałypokójwskromnymmieszkaniuwMaladze.Przetarłamoczy,
zatrzymującnanichotwartądłońprzezdłuższąchwilę.Pulsowanie
wczaszcemieszałosięzniesmakiemwustach,zpowoduktórego
corazmocniejrobiłomisięniedobrze.Jednąrękęcałyczastrzymałam
nagłowie,drugązaśsięgnęłamdoszafkinocnej,naktórej,miałam
nadzieję,staławoda.Podniosłamsięztrudemiupiłamdużyłyk.Smak
przetrawionegowinanieznikałzmoichust,wpomieszczeniurobiło
sięcorazbardziejgorącoiparno.Spojrzałamnastarywentylator
wiszącynadmojągłową.Byłjużwtakimstanie,żeprędzej
spodziewałabymsię,żespadnieimniezabije,niżdajakikolwiek
powiewchłodu.
Hiszpanianiejestdobrymmiejscemnawczasywlipcu,aco
dopieronaprzeprowadzkętunapółroku.Upałyniedawałyosobie
zapomniećokażdejporzedniainocy,pozatymmieszkaniebez
klimatyzacji,urządzonewpodłymstyluandaluzyjskimsprawiało,
żekażdydzieńzaczynałsięodgrymasuniezadowolenianatwarzy.
Westchnęłamciężkoispojrzałamnazegarekwtelefonie.Wzasadzie
niewiem,pocotorobię.Odkiedyzwolnilimniezpracy,niemuszę
jużliczyćczasu.Niemuszęwychodzićrano,żebyznowugodzinami
staćwkorkach.Niemuszęsięładnieubieraćiczesać.
Faktycznietonierobiłamtutajżadnejztychrzeczy.Żyłam
zgniazdemnagłowie,przezcoprzypominałamAmyWinehouse,
akosmetykizamknięteszczelnienadalspoczywałynadnietorby.
Minęłojużdobrychkilkatygodni,odkiedyzdecydowałamsię
porzucićPolskęizamieszkaćnapołudniuEuropy.Wtedybył
tonajlepszypomysł.
Mójnarzeczonydostałniesamowitąpropozycjęodswojejszefowej
kontraktnapółrokumiałgowzbogacićoogromnąkasę,ado
CVmiałoprzybyćwysokiestanowiskoiwdrożeniesamodzielnego
projektu.Żebysprawabyłajasnaniekonieczniemiałamwtym
temaciewieledopowiedzenia.Adamprzedstawiłswójwłasnyplan
nanasząprzyszłość,jazaśzbrakuasertywnościprzyjęłam
goizaakceptowałam.Jednakniemiałamnicdostracenia,awtamtym
czasiemyślałam,żeodpoczynekwciepłymkrajubędziedlamnie
prawdziwymwybawieniemiratunkiemdlanaszegocorazbardziej
umieracegozwiązku.
Pomacałamrękądrugąpołowęłóżkainierozczarowałamsię,kiedysię
okazało,żejestpusta.Odkiedytuprzyjechaliśmy,Adamanirazunie
spałzemną,wspólnewieczoryprzywiniemogłampoliczyć