Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
NIETOPERZE
Weszliśmyzmoimkuzynemwwysokieigęstetrzcinydużowyższe
odnasktórebyłykukurydzą.Tobyłowielkiepoleztyłudomucioci
Tasii.Mieliśmywtedyzaledwiepotrzynaścielat.Chowaliśmysiętam,
wgłębi,iniebyłonaswidać.Byłojakwdżungli.Torowaliśmysobie
drogęprzezkukurydzę,odpychaliśmyrękamilistowie,aonowracało
iuderzałonaspotwarzach.Śmialiśmysięzeszczęścia.Było
popołudnieiwszyscyspali.Smakutejchwilinieznaniktinny.
Docieraliśmydokurnika.Tyletotrwało.
Potemwracaliśmyzpowrotemnapodwórkoprzydomu.Popołudnie
zawszewydawałonamsięniekończące.Acykadyswoimmęczącym
cykaniemtowarzyszyłytemu,cownaswzbierałoiniemiałosięgdzie
podziać.Temu,cowkońcuprowadziciędotego,żegrzebiesz
znudzonywziemi,rzucaszkamieniamiwkurę,którauciekła,
biegnieszdofurtkizobaczyć,czyprzypadkiemktośnienadchodzi.
Oczekiwanienacoświelkiegoiwspaniałegosprawia,żewydajecisię,
żewinnejestpopołudnie,żewinnajesttagównianagodzina,wktórej
nicsięniedzieje.
Naceratowymobrusiepozostawionepłaskiepudełko.Pokusa,żeby
zapalićpierwszegopapierosa.Zostawtolepiej,zachwilęsięobudzą.
Budząsięikrążąbosipopodwórku,wdeptująwrozpuszczonemorwy,
opłukująimyjąswojestopywodązzielonegowężaogrodowego.
Potembezgłowakurabiegniepoświeżopołożonymwapnieipotyka
się,iuderzarazporazościanędomu.Głowaumarłapoddrzewem.
Roześmianatwarzzezłotymizębamitrzymazakrwawionynóż.Dzieci
sięśmieją.Myjesteśmydziećmi.
Nadchodziwieczór.Czujeszto,bonarastaszummotorów
nadrodze.
Jednadziewczynanigdyniewyszłasamapozapodwórkoswojego
domu.Córkapopaniewychodzinawet,żebysiękąpać.
Bardzowyblakłeteobrazytwarzy,którychnigdyniepoznałeś.
Tendziadekmiałkoniaiwrzucałmonetytym,którzybyliwpotrzebie.
Babciamiaławinowpiwnicyipewnegorazupokłóciłasięzjednym
niemieckimoficerem.Żadneznichniebyłomądre.Wszyscyjednak
potrafilirobićplacki.Mielimądreręce.
Bezgłowakurabiegniedalejizostawiazasobąplamykrwi.Twarz
zezłotymizębamiśpiewa.Chcęsiępieprzyćztymzzepsutąrurą
wydechową.Nadaljednakgłaszczemnierękamojegoojca,którego
zakilkalatjużniebędzie.Słońcezachodziizaczynapachnieć