Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
SPEN​CER
Wtamtymmomenciedoznałszokuinicinnego
doniegoniedocierało.Próbowałwjakiśsposób
przetrawićwiadomośćośmierciswojegoprzyjaciela.
Poczułsięobrzydliwie,gdyzdałsobiesprawę,żeostatni
raz,kiedygowidział,zdecydowałsięprzywalić
muwtwarz.Chociażtowspomnienierównieżbyło
rozmyte.Czuł,żejegogłowaniefunkcjonuje,jak
powinna,częśćpamięcinadalniewróciłainiektóre
wydarzeniapozostawałytajemnicą.JednakśmierćMarka
wydawałasięSpencerowitakadziwna...Nicnie
zapowiadałonadchodzącejtragedii,przynajmniejwjego
mniemaniu,chociażnieznałcałejprawdy,bojej
popro​stuniepa​mię​tał.
Oparłgłowęnawygodnejpoduszce.Gdzieśwgłębi
siebiepowolizacząłzdawaćsobiesprawęzkonsekwencji
swoichwyborów.OzwolnieniuAliceniemyślał
tozawszedasięjakośnaprawić.Jegomyślizaprzątała
kwestiaserialu.Mógłtylkonaiwnieliczyćnato,żejego
otarciesięośmierćprzyniesieprojektowitakirozgłos,
żeproducencizdecydująsięnakolejnysezonznim.Jeśli
nie,torolaGabrielazostanieprzekazanainnemu
aktorowi.Tremblaywiedział,żeszansenatoduże,
jed​nakcią​gleli​czyłnapo​nowneza​trud​nie​nie.
Zastanawiałsię,dlaczegozadzwoniłposwojegodilera.
Przecieżbyłczystyoddwóchlat.SprawaMarkabyłinna
idziwna,oczywiścieodcisnęłanaSpencerzepiętno,ale
czytakmocno,byszarpnąłsięnawłasneżycie?
Wżyciubymsiędotegonieposunął
.Liczył,
żeodpowiedziznajdziewtelefonie,któryAlicemiała
muprzy​nieść.
Myślałnadtym,dlaczegoojciecgojeszczenie
odwiedził,chociażpewnietawizytaodrazuzamienisię
wwypominki,zresztąjakzawsze.Sprawił,żeichznane