Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
inigdyjużnieobejrzysięzasiebie.
Jeślinie…cóż,wzanadrzumiałajeszczeplanB.
Liczyła,żedotegoniedojdzie.Niecierpiała
bałaganu.
Zacisnęładelikatnepalcenaszklanejbarierce
oddzielającejodkilkunastometrowejotchłani,
poczymwzniosłaoczydonieba,próbującodnaleźć
migoczącypunkcik,któryniebyłbyświatełkiem
samolotu,alejedynąprawdziwągwiazdąwLos
Angeles.
Mimożezwykleudawałojejsięzwalczyćwszelkie
myślioprzeszłości,najednąkrótkąchwilęMadison
wróciłapamięciądomiejsca,wktórymroiłosię
odprawdziwychgwiazd.
Domiejsca,którepowinnopozostaćzapomniane.
Wiatrmusnąłjejpoliczek,przynosząccichyodgłos
krokówidziwnieznajomyzapach;nieumiała
gozidentyfikować.Odczekałachwilę,zanimsię
odwróciła.Widzącspadającągwiazdę,chciała
wypowiedziećżyczenie.Zeskrzyżowanymipalcami
śledziłajejlotpoczarnym,aksamitnymniebie.
Wszystkobędziedobrze.
Niemapowodudoniepokoju.
Potemsięodwróciła,gotowastanąćtwarząwtwarz
zkażdymniebezpieczstwem.Przekonywałasamą
siebie,żedamuradę.Awtedyzimna,silnaręka
zakryłajejustaiMadisonBrookszniknęławciemności.