Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁDRUGI
WHILEMYGUITARGENTLY
WEEPS
−Dajspokój,stary.Musisztorozstrzygnąć.Nie
wyjdziemy,dopókitegoniezrobisz.
Tommyoderwałsięodnumeru„RollingStone’a”,
którywłaśnieczytał,ipopatrzyłznudzonymwzrokiem
nastojącychprzednimdwóchchłopaków,kolejnych
marzycielimyślącychozałożeniuwłasnegozespołu.
Minęłajużponadpołowajegoośmiogodzinnejzmiany,
aonsprzedałzaledwiekostkędogry.Niestety,nie
zanosiłosięnato,żetychdwóchtozmieni.
−Elektrycznączyakustyczną?–zapytalizgodnym
chórem.
TommypopatrzyłnadługaśnenogiTaylorSwift,
poczymprzewróciłkartkęitylesamoczasupoświęcił
Beyoncé.
−Natopytanieniemajednoznacznejodpowiedzi
–stwierdziłwkońcu.
−Ciągletomówisz.–Chłopakwczapcebeanie
popatrzyłnaniegopodejrzliwie.
−Atyciągleotopytasz.–Tommyzmarszczyłbrwi,
zastanawiającsię,jakdługojeszczebędąmuzawracać
głowę,zanimsięstądwyniosą.
−Koleś,jesteśnajgorszymsprzedawcąświata.
–Chłopak,którywypowiedziałtękwestię,miałnasobie