Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
sobie,wciążanalizowałarozmowęztymumięśnio-
nymochroniarzemBergiem.
Jeśliistniałozdanie,któregonienależałomówić
wjejtowarzystwie,tozpewnościąbrzmiałono:
„Wiemoczymś,oczymtyniewiesz”.Dziewczynka
zrobiłabywszystko,abyzmienićtozdaniewcałko-
witekłamstwo.
Naprzykładplakietkaznajdującasięprzygablo-
ciezNikoląTeslą.Przynajmniejjednączwartątek-
stuzasłaniałataśmaklejąca,zupełniejakbyktoś
chciałocenzurowaćjakąśczęśćżycianaukowca.
KiedyTeslazauważyłaówproblem,zwróciłana
niegouwagęwujkowiNewtowiiHiroko.Oniteż
niewiedzieli,czemumatosłużyć.Wkońcuprzy-
szlitutylkopoto,abynaprawićanimatrony.Od
tejporydziewczynkaregularniepodchodziłado
gablotyiskubałataśmęprzyklejonądoplakietki.
WkońcuNikiwkurzyłsięikazałjejprzestać.
TerazTeslamiałainnyproblemdorozwiązania:
czymjestsamiwiecieco?
–Hej,Tes!–zawołałjąwujek.–Wręczyszmi
ręce,co?
–Żeco?Ręce?–zdziwiłasięTesla,wracającdo
światażywych.–Achtak.Teręce!
Sięgnęłapoleżącenastoleanimatronicznedło-
nieizaniosłajenadrugąstronępokoju.Wujek
NIKIITESLA
MAGICZNARĘKAWICASUPERCYBORGA
27