Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
tonapewnonacjonalista,antysemita,hitlerowiec.Jak
pry​śniemy,togwizdnęmutebuty.
Po​ga​damyotympo​wie​działle​ni​wieBo​żek.
Po​ło​żyłsięzpo​wro​temnama​te​racuiprzy​mknąłoczy.
Spaćmisięchce.
Myślał:Idźjuż,idźdodiabła.Niechcęwiać.Niebędę
sięwłóczyłosuchympysku,kiedytudającodziennie
osiemsetgramówchleba.Dziękujęzabuty.Zawszystko
dziękuję.Idźstąd,bochcęsięzabraćdoswojego
ka​wałkachleba.
Usły​szałchro​pawygłosŁa​bo​resz​ny​cha:
Dajchłopakowipospać.Możemusięmama
zcyckiemprzyśni.Jajestemstarychłop,dwanaścielat
sięwłóczępowięzieniachiobozach,ateżlubię
rozmyślać.Pocosięrozpychaćłokciami?Pocosiępchać
dożłobu?Przygódcisięzachciało?Bezdrakiwzabijaki?
Bierzprzykładzemnie:spokój,bracie,najważniejszy!
Najlepiejbyćdyżurnym.Pozamiatasięimożna
wspominać.Miałemchałupę,babę,konia.Wszystko
pamiętam,każdysprzęt,każdągrudęziemiprzy
zagrodzie.Kolorwodywstawie.UprzążKrasotkitak
widzę,żetylkodotknąć,popatrznaniego,zamknąłoczy,
wspomina.Totyidź,bracie,idźjużstąd,jeszcze
cozwędzisz,apotembędzienadyżurnego.Niepętajsię
pocu​dzychsa​lo​nach.
Henrykwyszedł.Bożekotworzyłoczy.Zeskoczył
złóżka,wyjąłzworeczkachleb.Niebyłgłodny,alenie
mógłoprzećsiępokusieodrywaniakawałeczka
pokawałeczku.Lepszeniżmięso.Lepszeniżczekolada.
Lep​szeniżpo​ca​łu​nekdziew​czyny.
Ła​bo​resz​nychpod​szedłiwy​rwałmuchlebzręki.
Ro​ze​śmiałsię:
Niebójsię,nieza​bioręci.