Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zespołu.Niedwuznaczniezasugerowaławnież,zeona
samamożewyręczyćktórąśznadobnychpanienlekkich
obyczajów,jeśligościegustująwbardziej
doświadczonychdamach.
Wszystkodlapanówuśmiechnęłasięszeroko,
ujawniająckrzywe,alepełneuzębienie.Kordpomyślał,
żetymgarnituremzapewnezabłysłajużprzed
niejednymklientem.
Paniwybaczy,alemydopanaSteadaoznajmił
Ponar.
Kobietaspochmurniała.
Aleonjestterazbardzozajętyoznajmiła.
WiemotymodparłPonar.Mimotoproszęnas
doniegozaprowadzić.Mamydlaniegoważnąofertę
zzagranicy.
Burdelmamawestchnęłaiwskazaimboczny
korytarz,biegnącyzaschodami.Wyłożonydywanem,
obitytkaninamiiozdobionyobrazami,stwarzał
wrażenieeleganckiego.
WracającdotwojegopytaniaoSteada…Ponar
postanowiłwyręczyćodźwiernegotokilkalattemu
jakoredaktornaczelny„PallMallGazette”zaangażował
sięwkampanięnarzeczochronydziewczątporywanych
zAngliidoburdeliwBrukseli.Oczywiściepolicja
iministerstwosprawwewnętrznychnabraływody
wusta.Chcącudowodnić,żewyrodniipopychanibiedą
rodzicefaktyczniesprzedajądzieci,apodnosem
ScotlandYardubandycihandlujątyminieletnimi
białyminiewolnicami,Steadsamdokonałpodobnego