Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ludzką.Tymczasemjawidziałamztejwieży,jakwtenpasgraniczny
weszłaprzyroda.Tobyłofascynujące.Szybkoprzestałamsię
interesowaćKoreąPółnocną,tylkoobserwowałamstadasaren,które
tamchodziły,zupełniesięniebojąc.Poobustronachgranicybroń
wycelowanaprzezludziwsiebienawzajem,niemaldotykalne
wrażeniezagrożenia.Atammotyleipiękniekwitnącerośliny.
Spojrzałamwtedynaideęgranicyzzupełnieinnejperspektywy.
Granicamiędzypaństwowamożebyćodbieranajakocośtrwałego,
bezpiecznego,aprzecieżjestczymśfałszywym,sztucznym.Moja
babkamiałakilkapaszportówwciąguswojegokrótkiegożycia.
NajpierwbyłaobywatelkąAustro-Węgier.Po1918rokuzostała
obywatelkąpolską.PotemweszliSowieciistałasięczłowiekiem
radzieckim.PóźniejpojawilisięNiemcy,którzydalikenkarty.
NastępnieznowunadszedłZwiązekRadziecki.Apotemtoonaposzła
doPolski…
Spójrzmyteraznakwestięperspektywyitożsamościtwoimioczami
zczasów,kiedypisałaśDomdzienny,domnocny.Piszeszpowieść,
mieszkającnawsi,niezajmujeszsięjużniczyminnym,iwtedy,jak
topowiedziałaśgdzieindziej,krajobrazzaczynadociebieszeptać.
Miejscezaczynacidyktowaćopowieść.
Corazczęściejotymmyślę.Wswoimrozważaniuonassamych
inaszymmiejscuwnaturzeiprzestrzeni,wktórychżyjemy,robimy
wszystko,żebysięwyalienować.Żebyuczynićczłowiekatym
jedynymsprawczymczynnikiemrozwojuarozwójteżrozumiemy
bardzopoludzkucałegoświataipatrzećnawszystkozpunktu
widzeniahomosapiens.Zapominamyosilnychibyćmoże
niezależnychodnaswięziachzmiejscem,wktórymmieszkamy,
zkrajobrazem,którywidzimyprzezoknowkuchni,zroślinnością
wnaszymogródku,zbarwąziemi,zzapachempowietrza,wreszcie
zwodą,którejużywamy.Alboniedokońcazdajemysobieztych
więzisprawę.Owodziewłaśniechciałabymterazpowiedzieć.Nasze
ciałoskładasięzniejwokołosiedemdziesięciuprocentach.Żyjemy,
tworzymy,myślimywdorzeczachrzek.Jeślimieszkamy
weWrocławiu,Warszawie,Krakowie,towłaściwiekażdawoda,która
siępojawiawnaszymkranie,ta,którapowstajezparowania
powietrza,ta,którąpijemy,ita,wktórejpływamy,atakżerosa,która
skraplasięnanaszychtrawnikachisamochodach,pochodzizdorzecza
rzeki.Jeślipatrzącnamapę,przeniesiemypunktwidzeniazczłowieka