Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Alekiedypowiedziałjejokolacjizniespodzianką,miała
wielkąnadzieję,żebędzieniąraczejpierścionek.
Wkońcuzaręczynykolejnymetapemzwiązku.Ich
związkutakże.Postanowiłajednak,żeniebędziesiętym
przejmować.Uznała,żewizjawyjazdudoNowegoJorku
możenajakiśczaszastąpićjejwyobrażenieoAdamieklęczą-
cymprzedniąnajednymkolanieipytającym,czyzostanie
jegożoną.
Chociażwłaściwiewieczórsięjeszczenieskończył
iwszystkobyłomożliwe.opcjazkolanemrównież.
…wiedziałem,żemogęnaciebieliczyćiżetozrozu-
miesz.Pośródprzemyśleńnatematwyjazduizaręczyndo
Magdypowolidocierało,żeAdamcośmówił.
oczywiście,żerozumiem.Tapracajestdlaciebiebar-
dzoważna.Magdapopiłaczerwonymwinemposmak,któ-
rypozostawiłposobiesos.
Iniegniewaszsięnamnie?
Aleocomamsięgniewać?spytałazaskoczona.Co
prawdawywrócitomojeżyciedogórynogami,aledamso-
bieradę.Wkońcujestemtwardababka,jakkiedyśmówiłeś.
Poznalisięzupełnieprzypadkiemnaimpreziesylwestro-
wej,naktórąsiłąwyciągnęłakoleżankazpracy.Toniebyło
jejtowarzystwo.Trochęsnobistyczne,ztakzwanychdobrych
domów.Ludzie,którzyniemusielidowszystkiegodocho-
dzićsami,ciężkąpracą.Firmydziedziczylipodziadkachlub
7