Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wkońcukurapoczułasiętymzmęczona.
Olśniewającyplener.Narosnącejnaobrzeżach
podwórzaakacjizakwitłybieluteńkiekwiaty.Ichzapach,
niesionywiatrem,dotarłdokurnikaiprzeniknąłwgłąb
sercaIpsak.Naglewstałamachinalneiwysunęłagłowę
przezoczkosiatki,nagaszyjaigrzbiet,zktórych
plackamiwypadłypióra,zaczerwieniłysię.
Och,liścieznowuzrodziłykwiaty!
LiścieakacjiwzbudzaływIpsakzazdrość.Wierzyła,
żetodziękitymmaleńkimiledwowidocznym,
żółtozielonkawymlistkomdrzeworozkwitłotakpięknie.
Ipsakdojrzaładrzewoakacjijużpierwszegodnia
uwięzieniawkurniku.Początkowomyślała,żenaakacji
niemanicpróczkwiatów.Alekiedyzaledwiepokilku
dniachrozwiewanejakpłatkiśniegukwiatyopadły
naziemię,nadrzewiezostałytylkozieloneliście.Żyły
onedopóźnejjesieni,poczymżółkłyicichospadały.
Kiedynadchodziłczasżółknięcia,kurabyłapełnapodziwu
dlawytrzymałościszarpanychwiatremitrwających
wstrugachdeszczuliści.Jeszczewiększewzruszenie
czuła,gdywidziała,jakkolejnejwiosnyponownie
odradzająsięwzieleni.