Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Nazajutrz,wcześniejniżzwykle,Łaskiopuściłkomnatę
sypialnąiudałsiędobiblioteki,gdzieczekałnaniego
głównyprokuratorjegodóbr.
Popijającgramatkę47włoską,słuchałzniedbałym
uś​mie​chemnaustachraporturządcy,staregosługidomu,
przywiezionegozPolskidoWęgierjeszczeprzez
wojewodęHieronima.
Wybrałeśsięwaszmośćzeswoimprzynudnym
kazaniemopotrzebieoszczędnościwchwili,kiedynależy
poodcinaćworkomczuprynyodezwałsię,gdy
prokuratorskończył.Wiedzwaszmość,mamwłaśnie
przedsobąwielkiesprawy,awielkimsprawom,jeślisię
mająudać,musząpomócdukaciki.Zamiastmikrakać
naduszamiociężkichczasachjakgłodnygawron,ściągaj
waszmośćzewsządczynszedoKezmarku.Poślijtakże
doRytwianlistownerozkazanie,abypanStrzeszkowski,
niebawiąc,przetopiłnazłoto,cosięda.
Prokuratorschyliłgłowęwmilczeniu.
Aludziksięciagreckiegoprzyjąćpoczciwiemówił
Łaskidalej,podnoszącsięzkrzesła.Siłaichprzybyło
zpanami?
Naliczyłemżołnierzytrzydziestu,abarwydziesięciu
rzekłprokurator.Wszystkochłopynaschwał,mają
kształtidobrepostanowieniewciele,akażdytaki
sierdzisty,żebydiabławziąłzarogi.
Pomieścićichwkoszarachidaćimtensamwikt,
cożołnierzomczasuwojny;naśniadaniepobochenku
chlebaipokuflupiwa,naobiadsztukęmięsa
zkorzeniem48iczarnąjuchą49,rybytakoż,sztukajedna
większaalbodwiemniejsze,adotegojarzyna,jakamoże
być;nawieczerzępieczeńzjagłamialbozczyminnym.
Gdybyktóremuwciągudniagardłowyschło,nieskąpić