Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
WSTĘP1
Nierozumiemmegolosu
Nikogoniechwalonotakprzesadnie.
Onikimniezapomnianotakcałkowicie.
(B.Constant,Dziennikipoufne)2
1.Tekstprezentowanyczytelnikomwniniejszymtomieniejest
dziełem„rasowego”filozofa,jeślizawzórdziewiętnastowiecz-
negofilozofowaniabraćnajwiększychfilozofówwspółczesnych
BenjaminowiConstantowi,awięcKanta,Fichtego,Schellinga,
Hegla,aletakżefrancuskichideologów,MainedeBiranaczy
BenthamalubMilla.SamautorDelareligion(Oreligii)zafi-
lozofasięnieuważał.Jegonajgorętszeambicjemierzyłyraczej
wpolitykę,alepiejpowiedzieć,wdziałanienarzecztworzenia
liberalnegopaństwa,wktórymjednostkiuzyskiwałybymoż-
liwieszerokizakreswolnościindywidualnychipolitycznych.
MałoznanedziełoConstantamówiąceoistocieiformachreli-
giiniejestzatemdziełemfilozoficznymsensustricto,alepracą
zpograniczareligioznawstwa,historiireligii,socjologiireligii,
wktórejjednakżehistorycznaisocjologicznaerudycjaujarzmia-
najestprzezwrodzony,rzecmożna,filozoficznyzmysłmyślicie-
la.Proponowanytekstprzekładuzostałtakpomyślany,abymożna
1Wniniejszymwstępiewykorzystujęniektóretreścizawartewefrag-
mentachwcześniejopublikowanychtekstówmojegoautorstwa,amianowicie:
BenjaminConstant-philosophedelareligion,„AnnalesBenjaminConstant”,
2000,nr23;„Oreligii”BenjaminaConstantazapomnianedzieło,„Przegląd
Religioznawczy”,2002nr1;WolnośćireligiawedługBenjaminaConstanta,
„StudiaPhilosophiaWratislaviensia”,nr2,2007.
2B.Constant,Dziennikipoufne,tłum.J.Guze,Czytelnik,Warszawa1980.