Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
IWONALOReNc:Mamyrozmawiaćosztuce.CzymdlaCiebie-filo-
zofującegoartysty-miałabybyćnaszarozmowa?
SŁAWOMIRMARzec:Jeślimielibyśmypodjąćpróbęracjonalnej
ikompetentnejdyskusjiosztuce,tozapytałbym,czywogólejest
onamożliwa?Zwłaszczawczasach,którezdająsięracjonal-
nośćikompetencjęwykluczać:gdyjesteśmyświadkamiglobal-
negodryfowaniakupostrealnościtworzonejsiłąperformatyw-
negozatargu,mocąsugestii,graniczącejnierzadkozprzymusem
iszantażem.Wczasachnieomalpowszechnegowykluczania
czyneutralizowaniatego,corzeczywiste,ipotępianiatego,co
wjakimkolwiekchoćbystopniuprawdziwe,istotne,sensowne.
Gdysiłękrzyku,mnogośćtłumudopełniazakulisowamanipu-
lacjamającaobchodzić,neutralizowaćnaszązdolnośćkrytycz-
negomyślenia.Gdytradycyjnaciemnota(wynikającazbraku
wykształcenialubnielotnościneuronów)splatasięwsojuszu
znowociemnotą-taktycznymkłamstwem,mającym-jakoby
dlawyższychcelów-wykorzystywaćdezorientację,wulgarność,
obsceniczność.Aprzytymcelów,którychoczywiścienigdyna
tejplanecienieosiągniemyipozostaniemywpiętrzącymsię
corazbardziejgrzęzawiskuowychpodławychśrodkówiczysto
deklaratywnychmodernizacji.Boprzecieżkażda,nawetsłużąca
dobrejsprawieprowokacjanatychmiaststajesięnormążycia
publicznego.Widaćtonaprzykładziedzisiejszychpolityków
13