Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
tomożliwe,gdyżkolejneskurczepojawiałysię
zewzmożonąsiłąiczęstotliwością.
Missiestukałatalerzamiisztućcami,kiedysprzątała
zestołu,chociażMartawiedziała,żedziewczynka
naprawdęsięstarabyćjaknajciszej.Potemusłyszała,jak
zmuszaClare’a,bypołożyłsięjużdołóżka.Mały
protestował,tłumacząc,żejestjeszczezawcześnie,aby
iśćspać,aleMissiegoniesłuchałaidopięłaswego,
coMartaprzyjęłazezdziwieniemorazulgą.Clareleżałjuż
włóżku,gotowydosnu.
Missiewetknęłagłowęprzezdrzwidosypialni,
byzdaćraportzwykonanychczynności.Naszczęście
byłotowprzerwiepomiędzyskurczami,więcMarta
mogłajejodpowiedzieć.Przytuliłają,podziękowała
zapomocipoprosiła,byteżposzłasiępołożyć,
nacoMissiepoważniepokiwałagłowąispełniłaprośbę
mamy.
Godzinywlokłysiębardzopowoli.Skurczepojawiały
sięterazjedenzadrugim,wkrótkichodstępachczasu.
Byłycorazmocniejszeitrudniejszedozniesieniabez
wydawaniajęku.
MartausłyszałaszczekanieOleBoba.Zdziwiłasię,
żelekarzprzybyłtakszybko.Leczpochwiliuświadomiła
sobie,żeosobą,którapochylasięnadnią,jest
MaGraham.
Jednakprzyszłaś...?spytałaMartazaskoczona,ale
iwdzięczna.Pojejpoliczkachspłynęłyłzyulgi.Skąd
wiedziałaś?
Clarkzatrzymałsięumniepodrodzeipowiedział,