Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
BUNTPODNIEŚLIPRZECIW
NAJWYŻSZEMU
Przezwielednimojesercebłądziłopozakamarkach
duszy.Budziłemsięwnocyiniespałem,znów
pogrążałemsięweśnieiotwierałempowiekizestrachu
–koszmariobłęd!
Szóstegodnia,wczasieszachritu(porannych
modłów),podczasmodlitwyAleinu(
Naszymobowiązkiem
jestchwalićBoga
),miałemkolejnewidzenie.Otoczył
mniesrebrzystoniebieskiblaskiusłyszałem:
–JajestemUriel,aniołświatła.Posłanomnie,
byprzygotowaćCiędoważnejmisji.
Obróciłemsię,szukającwłaścicielagłosu.Przedemną
wysunęłasiępostaćbiałajakśnieg,przesuwającasię
wkierunkuaronha-kodesz(skrzyninazwojeTory).Aura
przybyszapromieniowałaszafirowymblaskiem,alenie
przypominałMichała.JakuczyłmnierabbiJose,gdy
aniołowiezeszli,byrozmawiaćzAbrahamem,przybrali
szatytegoświata.Niebyłoinaczejitymrazem.Padłem
naziemięipoczułemogieńwpiersiach,alewciąż
gosłyszałem:
–Wstań–wskazałnamnieswymberłem–tylkoprzed
HaSzem
zegnijkolana
.Boototerazposyłamcię
docóry
babilońskiejiwygnańcówzJudei
,gdyżprzez
wieledni
twoibracia
pozostanąbezkróla
,
kohena
(kapłana)